Adam Zygmunt: Czarny dzień dla edukacji, oświaty, nauczycieli i ZNP

 

- To bardzo czarny dzień dla edukacji, oświaty, nauczycieli i związku - tak na poniedziałkowej konferencji opisał pierwszy dzień ogólnopolskiego strajku w szkołach  Adam Zygmunt, prezes zachodniopomorskiego okręgu Związku Nauczycielstwa Polskiego. Poinformował on również, że w całym województwie do strajku przystąpiło 658 placówek.

- Nie ustąpiliśmy z naszych żądań, ponieważ były one konkretne - powiedział prezes Zygmunt. - Ostatni pomysł rządu o podwyższeniu pensum, co spowodowałoby wyrzucenie jednej czwartej nauczycieli na bruk, nie mieści nam się w głowie. Stąd ta propozycja podwyżek kosztem zwolnionych nauczycieli była nie do przyjęcia. Jesteśmy związkiem, który broni ludzi przed wyrzucaniem z pracy.

Prezes Zygmunt nie krył rozczarowania weekendową konwencją Prawa i Sprawiedliwości, na której nie została podniesiona sprawa nauczycieli.

- Niestety dowiedzieliśmy się, że krowy i świnie są bardziej cenne niż nauczyciele, co tylko podniosło atmosferę - stwierdził.

Ponadto Zygmunt zwracał uwagę, że ze strajku wycofały się niektóre przedszkola, m.in. w Kamieniu Pomorskim.

- Na moją prośbę zostały też zwolnione ze strajku szkoły specjalne, niektóre bursy oraz internaty - wyliczał prezes.

Jak poinformował Zygmunt, w niektórych oddziałach ZNP pojawiły się pomysły strajku okupacyjnego.

- Niebezpieczeństwem jest to, że po niezbyt dobrych pomysłach rządu dla nauczycieli, po raz kolejny padły dzisiaj propozycje z pięciu oddziałów, żeby związek rozpatrzył wariant strajku okupacyjnego w środę. W rozmowie telefonicznej przedstawię takie wnioski uczestnikom posiedzenia w Warszawie - zadeklarował.

(KK)

Fot. Kamil Krukowski

Sonda