Niedziela, 22 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

ABW zajmie się sprawą incydentu na zachodniopomorskich kolejach

Data publikacji: 26 sierpnia 2023 r. 17:23
Ostatnia aktualizacja: 26 sierpnia 2023 r. 23:40
ABW zajmie się sprawą incydentu na zachodniopomorskich kolejach
Fot. PAP/Marcin Bielecki  

Zgłoszenie dotyczące nieautoryzowanego wykorzystania systemu biorącego udział w zarządzaniu ruchem kolejowym trafiło do ABW. Działania Agencji są podejmowane razem ze spółkami kolejowymi i we współpracy m.in. z Policją - powiedział PAP zastępca ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

W sobotę PKP Polskie Linie Kolejowe poinformowały, że w nocy w woj. zachodniopomorskim doszło do nieuprawnionego nadawania sygnału radio-stop. Spółka informowała, że podróżni są bezpieczni, ale występują opóźnienia w kursowaniu pociągów. Dodała, że o incydencie zostały powiadomione odpowiednie służby.

Wcześniej, w czwartek do incydentów na torach doszło m.in. na stacji w Skierniewicach, gdzie zderzył się pociąg towarowy i Kolei Mazowieckich. Z kolei poranne wykolejenie się pociągu PKP Intercity relacji Białystok–Warszawa Zachodnia zablokowało ruch drogowy na podlaskiej stacji. PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. informowała w czwartek, że przypadki te wyjaśnia komisja kolejowa.

ABW sprawdza co wydarzyło się na kolei

Do incydentów na torach odniósł się w sobotę zastępca ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn, który przekazał, że ABW podjęła czynności mające na celu wyjaśnienie tego incydentu.

"Działania ABW w tej chwili są podejmowane razem ze spółkami kolejowymi, we współpracy z polską Policją, Strażą Ochrony kolei, ale także z Urzędem Komunikacji Elektronicznej. Wszystkie działania, które są podejmowane zmierzają do tego, żeby wyjaśnić z czym mieliśmy do czynienia. Na ten moment nie wykluczamy żadnych scenariuszy" - zaznaczył.

Podkreślił, że sytuacja musi zostać wyjaśniona, "bo w pewien sposób zdestabilizowała ona ruch kolejowy". "Musimy wiedzieć, jaka była natura tej destabilizacji" - powiedział. Wskazał również, że nie ma sygnału, aby zdarzenie wywołało zagrożenie dla życia lub zdrowia pasażerów. "Wiem też, że w tej chwili ruch kolejowy odbywa się normalnie" - mówił.

Jednocześnie zapewnił, że służby podchodzą do tej sytuacji bardzo poważnie "z uwagi chociażby na kontekst, w jakim się znajdujemy". "Wiemy, że od wielu miesięcy trwają próby destabilizowania państwa polskiego. Takie próby podejmuje Federacja Rosyjska przy współdziałaniu z Białorusią i również z tego powodu nie bagatelizujemy żadnych sygnałów, które wpływają do ABW" - zapewnił.

Pytany o to, czy służby łączą incydenty powiedział, że wszystkie incydenty z ostatnich dni "są badane przez instytucje właściwe do tego, żeby incydentami w ruchu kolejowym się zajmować". "W tej chwili nie mam żadnych sygnałów, które pozwalałyby na łączenie tych zdarzeń. Każda sprawa jest badana i musi zostać wyjaśniona przyczyna każdego zdarzenia, które miało miejsce. Jeżeli będą przesłanki, żeby tę sprawę traktować poważniej niż tylko jako serię incydentów, na pewno takie działania adekwatnie będziemy podejmować" - zaznaczył.

Ponad 20 opóźnionych pociągów

Magdalena Janus z zespołu prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych S.A. poinformowała w sobotę, że efektem nieuprawnionego nadawania sygnału radio-stop były wyłącznie utrudnienia w kursowaniu pociągów.

Dodała, że w wyniku incydentu, do godz. 23.30 ponad 20 pociągów było opóźnionych. "Ruch towarowy, który ze względów bezpieczeństwa został chwilowo wstrzymany, został przywrócony chwilę przed godziną 2.00" - wskazała.

Janus podkreśliła, że o incydencie tym "natychmiast zostały powiadomione odpowiednie służby, m.in. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Policja, Straż Ochrony Kolei oraz przewoźnicy: PKP Intercity, Polregio, PKP Cargo". Powołany został również - jak dodała - specjalny zespół, składający się z przedstawicieli zarządcy infrastruktury i przewoźników, który na bieżąco monitoruje sytuację oraz "czuwa nad bezpieczną i sprawną organizacją ruchu pociągów".

W przesłanym komunikacie Janus podała, że do nadawania sygnału radio-stop za pomocą radiotelefonu przez nieznanego sprawcę doszło w piątek o godzinie 21.23 na linii 273 odcinek Daleszewo-Szczecin Główny oraz na linii 351 odcinek Choszczno–Szczecin Główny. Sygnał był odbierany przez posterunki ruchu i maszynistów pociągów znajdujących się w tym obszarze.

Jak wyjaśniła, odebranie sygnału radio-stop skutkuje natychmiastowym zatrzymaniem wszystkich pociągów, których radiotelefony pracują na danej częstotliwości. Powoduje on automatyczne zatrzymanie składów w danym rejonie. "System, który ma na celu zapewnienie podróżnym maksimum bezpieczeństwa, zadziałał bezbłędnie" - dodała. (PAP)

Logo PAP Copyright

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

TZ.
2023-08-27 10:26:32
Hahahaha fik. Jakby nie było Putina, to PKP powinna go wymyślić. Mamy winnego katastrof i opóźnień. Jak przy następnej ulewie wiadukt pod torami na Struga stanie się nieprzejezdny - jak zwykle - to też będzie jego wina.
@@@TOTALNI
2023-08-27 10:08:16
W tym przypadku, głupota w oczy kole.
Stary
2023-08-27 08:11:22
Sposób awaryjnego zatrzymywania ruchu pociągów wyposażonych w SHP jest prymitywny. Niemal każdy sprzęt nadawczy produkowany w ChRL jest gotowy do nadawania na częstotliwości używanej przez kolej i inne służby. Według biuletynu kolejarzy do maja 2021 było 60 takich incydentów! Jesteśmy państwem z kartonu. Rekomendacja jest jedna: zmienić system! Sygnał musi być kodowany. Musi być informacja kto nadał sygnał. To co było dobre kilkadziesiąt lat temu obecnie jest niebezpieczne.
ryba
2023-08-26 23:39:09
a kiedy oni znajdą czas, jak cały okres będą wisieć na słuchawkach podsłuchując wszystkich tylko nie bandytów?
latający balon
2023-08-26 21:40:52
rakieta w lesie
@@TOTALNI
2023-08-26 21:07:56
Prawda w oczy kole ?
putin jest za PO
2023-08-26 20:35:45
wie, że oni nie będą gardłować za ukrainą w europie tyko będą przytakiwać niemcom.Dlatego będa destabilizować , prowokować itd.Pis przy władzy to najgorsza opcja dla putina.
Aż boli
2023-08-26 19:54:21
Panie Żaryn to przed a nie po zdarzeniu. Żaryn tu, Żaryn tam a Żarynowa z Merda. Cudowny ród.
Ck
2023-08-26 19:23:14
Dowcip co najmniej głupi. Pozdrawiam pana z sieci telefonii komórkowej kiedy ileś lat temu stałem w gigantycznej kolejce by zarejestrować numer i zwróciłem mu uwagę że to pic na wodę a nie bezpieczeństwo to się obraził. Tak - ja już wtedy wiedziałem że bezpieczeństwo kraju to nie rejestrowanie telefonów komórkowych na kartę, tylko ciężka praca mądrych ludzi.
@TOTALNI
2023-08-26 19:17:32
Czasem lepiej jest milczeć i tylko wyglądać na idiotę, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości.
Jorgen
2023-08-26 18:13:19
A te pozostałe rakiety i balony już znaleźli?
TOTALNI
2023-08-26 18:05:13
PO prostu TOTALNI obrali taką KOncepcje przed wyborami i tyle w temacie .
analityk polityki
2023-08-26 17:51:45
Realia są takie - pocisk który przeleciał pół Polski znalazła przypadkowa pani będąca na koniach. Śmigłowiec białoruski odkryli przypadkowi ludzie którzy zadzwonili na 112. Jednocześnie mamy co chwile Ministra, czy Premiera ze swoim łupieżowym mentorem na konferencjach prasowych. Na tle uzbrojonego po zęby wojska i SG. Przy płocie nikomu nie potrzebnym za duże miliony. Przenika 4,5tys/mc. Dzisiaj największym zagrożeniem dla Polski jest grupa PIS złożona z tekturowych ministrów. To jest ta siła.
analityk polityki
2023-08-26 17:48:08
Putin się pewnie cieszy z takiego obrotu spraw w Polsce. Nic nie oddala jej od Zachodu i nie przybliża do autorytarnego Wschodu bardziej niż to, co robi PiS. Nie od dziś wiadomo że to, czego chce Putin, to Polska poza strukturami NATO, a najlepiej jeszcze poza UE - samotna i bezbronna, strefa buforowa między Rosją a Europą. Tylko że zapłacą za to młodzi i ich dzieci, a stare dziady, które na to ich skazują już od dawna będą tylko wspomnieniem.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA