Trudną sztukę szycia sieci rybackiej demonstrował turystom Bronisław Szatanik, ponad 90-letni rybak z Dziwnowa.
Mogłoby się wydawać, że zanikająca umiejętność nie zainteresuje wczasowiczów spragnionych słońca, plaży, morza i kuszonych w Dziwnowie serwowanymi nieopodal na Festynie Rybaka pysznymi potrawami z ryb. A jednak!
Nie tylko dorośli, ale także dzieci z zainteresowaniem śledzili kunszt pana Bronisława i słuchali jego opowieści. Niektórzy najmłodsi wręcz protestowali, gdy rodzice już chcieli odejść do innych zajęć. Pomagali panu Bronisławowi, trzymając z uwagą sieć, bo to było ważne zajęcie.
Bronisław Szatanik pływał jako rybak 50 lat, opowiadać o swej pracy i dawnym Dziwnowie potrafi godzinami. Warto posłuchać...
(sd)
Fot. i film Sylwia Dudek