Czy w Elektrowni Dolna Odra powstanie nie jeden blok gazowy, lecz dwa bloki o mocy 500 MW każdy? Taką możliwość zasugerował Henryk Baranowski, prezes zarządu PGE SA, nawiązując do rozwoju „technologii niskich emisji” w publikacji, która ukazała się na portalu Wirtualny Nowy Przemysł.
W publikacji na internetowym portalu wnp.pl można przeczytać między innymi, że „w ramach technologii niskoemisyjnych grupa PGE zamierza zainwestować w nowe moce wytwórcze w Elektrowni Dolna Odra w oparciu o paliwo gazowe”. Nie jest to informacja nowa, bo decyzje podjęto już w ubiegłym roku. Nowością jest natomiast to, że – jak podaje wnp.pl, powołując się na prezesa H. Baranowskiego – „wstępne wyniki studium wykonalności pozwalają rozważać realizację projektu o mocy dwukrotnie wyższej niż wcześniej zakładano, czyli budowę nawet dwóch bloków gazowych o mocy 500 MW każdy. Szczegółowymi wynikami studium grupa powinna dysponować w połowie 2018 roku” – czytamy.
Dalej portal informuje, że „analizowany jest projekt budowy kolejnego bloku gazowego klasy 500 MW w jednej z istniejących lokalizacji PGE”.
Informacje te próbowaliśmy potwierdzić u samego źródła, czyli w siedzibie Polskiej Grupy Energetycznej GiEK S.A. Niestety, wczoraj odpowiedzi na nasze pytanie przesłane drogą e-mailową nie uzyskaliśmy.
O skomentowanie tych informacji poprosiliśmy Mieczysława Sawaryna, burmistrza Gryfina i – co w tym przypadku istotniejsze – członka rady nadzorczej PGE SA M. Sawaryn nie zaprzeczył i nie potwierdził doniesień wspomnianego portalu. Wiele można jednak wyczytać z kontekstu. Nasz rozmówca powiedział, że interesy energetyki w Zachodniopomorskiem są bardzo dobrze promowane przez polityków i posłów PiS z regionu. Dodał także, że decyzja w tej sprawie zapadnie i tak po analizie przygotowywanej przez specjalny zespół zajmujący się inwestycją w Elektrowni Dolna Odra.
Równie tajemniczy był Michał Jach, poseł Prawa i Sprawiedliwości. Z jego wypowiedzi wynikało jednak, że temat inwestycji w EDO nie został zamknięty w ubiegłym roku w momencie podjęcia decyzji o budowie bloku gazowego w tej elektrowni o mocy około 500 MW.
– Wiem, że PGE rozważa różne koncepcje. Temat wymaga analiz – dodał poseł M. Jach.
Zdaniem Mirosława Lebudy, przewodniczącego komisji zakładowej NSZZ „Solidarność” ’80 w ZEDO wariant inwestycji, która polegałaby na budowie dwóch bloków gazowych, byłby bardzo dobrą wiadomością dla elektrowni w Nowym Czarnowie.
– Czekamy na ostateczną decyzję – dodał.
Nowy blok energetyczny (a być może nawet dwa bloki o łącznej mocy 1000 MW) w Elektrowni Dolna Odra będzie zasilany gazem, a nie jak wcześniej rekomendował specjalny zespół powołany przez zarząd PGE S.A. – węglem kamiennym. Taką decyzję podjęło właśnie to samo gremium przy PGE S.A, tyle że niespełna 3 miesiące później. Nowa rekomendacja z sierpnia 2017 r. była kompletnym zaskoczeniem dla strony społecznej w ZEDO, która od miesięcy pilotuje proces podejmowania decyzji w sprawie inwestycji w elektrowni w Nowym Czarnowie.
Do połowy 2018 r. roku zakończyć się ma etap przygotowania do realizacji inwestycji. Wtedy też podjęta zostanie decyzja dotycząca terminu rozpoczęcia i zakończenia budowy.
Powodem wyboru paliwa gazowego do zasilania nowego bloku energetycznego miałaby być między innymi specyficzna lokalizacja elektrowni w Nowym Czarnowie; daleko od źródeł dostaw węgla, stosunkowo blisko gazoportu w Świnoujściu i w regionie o dużym nasyceniu „niekontrolowanych mocy wiatrowych”. EDO jest jedyną dużą elektrownią w północno-zachodniej Polsce i choćby z tego powodu jest ważnym elementem systemu energetycznego kraju i zarazem nie do przecenienia dla utrzymania stabilności Krajowego Systemu Energetycznego. Szczególną rolę pełni w czasie zwiększonego zapotrzebowania na energię elektryczną. Stąd też wskazane jest, by dysponowała sprawnymi i elastycznymi mocami wytwórczymi. Takie możliwości daje blok energetyczny zasilany gazem. ©℗
Tekst i fot. R.K. CIEPLIŃSKI