Niedziela, 24 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Złamać bandyckie schematy

Data publikacji: 08 września 2015 r. 23:06
Ostatnia aktualizacja: 18 czerwca 2018 r. 22:45
Złamać bandyckie schematy
 

Koniec upalnego lata w Odessie nie wieszczy spadku nerwowej gorączki w salonach jej dotychczasowych władców. Micheil Saakaszwili od stu dni zwalcza tworzone przez nich latami układy. Mówi bez ceregieli: ten system jest bandycki.

Były prezydent Gruzji – od czerwca szef odeskiej administracji obwodowej na Ukrainie - zdążył już złamać kilka splamionych korupcją urzędniczych karier i podbić tym serca mieszkańców regionu. Obiecuje, że to zaledwie początek.

- Kicham na to, ile kto ma pieniędzy i kto za nim stoi. Złodziejstwa tu więcej nie będzie – ostrzega.

Obalić mury

Większość ludzi efektów tych działań jeszcze nie zauważa, choć w Odessie pojawiła się nowa policja, a z brzegu morza usunięto mury, za którymi oligarchowie urządzili sobie luksusowe posiadłości z bezpośrednim dostępem do wody. Obalaniem pierwszego muru dyrygował sam Saakaszwili. Kolejne ich wpływowi właściciele likwidują już sami.

- Miejscowi bandyci jeszcze siedzą cicho, ale Saakaszwili może się doigrać. Albo zostanie zamordowany, albo zwycięży i będą stawiane mu pomniki – ocenia dziennikarka jednej z miejscowych gazet.

Obserwują uważnie

Mieszkańcy Odessy na razie nie krytykują nowego gubernatora, lecz uważnie mu się przyglądają.

- Reformy Saakaszwilego? W powietrzu nie wiszą, na ulicy nie leżą, to jak mam je zobaczyć? Możemy o tym porozmawiać, jak usłyszę ich brzęk w kieszeni – ocenia sprzedawca świeżych ryb. Z kolei turyści problemów skorumpowanej Odessy nie dostrzegają. W miejscach, które zwiedzają, jest czysto, komfortowo i bezpiecznie. Tymczasem odeski port mógłby być żyłą złota dla miasta i budżetu państwa, a nie jest, gdyż duża część dochodów rozkradana jest przez miejscowych kacyków.

- Na razie jesteśmy bezsilni wobec celników, którzy za łapówki decydują, który statek ma być skontrolowany w stu procentach, a który nie zostanie sprawdzony wcale. Takie rzeczy odstraszają potencjalnych partnerów, ale wierzę, że to ukrócimy – przekonuje Sasza Borowyk, absolwent Harvardu, który w administracji obwodowej odpowiada za inwestycje. Szuka zagranicznych inwestorów, ale główne nadzieje pokłada w turystyce. Odessa chwali się bowiem, że jest domem wielu narodowości.

Kierunek rozwoju

- To prawda, że po dokonanej przez Rosję aneksji Krymu w Odessie pojawiło się więcej turystów niż wcześniej, ale mogłoby być ich znacznie więcej. Chcesz Odessy ukraińskiej? Oprowadzę po niej w dwie i pół godziny! Żydowskiej? Mogę mówić o niej cały dzień. Rosyjskiej, bułgarskiej, greckiej, niemieckiej? No problem! Jesteś z Polski? Pokażę ci ulicę Polską i ulicę Lecha Kaczyńskiego, pałace Sobańskich, Potockich i Brzozowskich! – twierdzi Borowyk.

- Gdy mamy wybierać między życiem według modelu z Wiatki czy Smoleńska a Marsylią i Wenecją, wybierzemy zachodni kierunek rozwoju. Tam, gdzie rządzi dziś Rosja, nie może być pokoju i normalnego funkcjonowania. Ukraina daje nam o wiele więcej, niż może zaproponować Moskwa – mówi odeski historyk Ołeksandr Babycz.

Saakaszwili, który z Rosją ma na pieńku od lat, myśli dokładnie tak samo. Sukces, który ma szansę odnieść Odessa, a za nią cała Ukraina, będzie ostatecznym zwycięstwem nad Kremlem – marzy były gruziński prezydent. (pap)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Do odwaznych Swiat nalezy,
2015-09-08 22:04:10
A moze Facetowi sie uda... gdyz lepiej pozniej jak wcale ! !

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA