Watykan stanowczo zdementował doniesienia włoskiej prasy, jakoby papież Franciszek miał nowotwór mózgu. „Rozpowszechnianie całkowicie bezpodstawnych informacji jest bardzo nieodpowiedzialne i niegodne uwagi” - oświadczył rzecznik ks. Federico Lombardi. Jak dodał "Papież cieszy się dobrym zdrowiem".
Informację o rzekomej „małej ciemnej plamce w mózgu” podał mało znany włoski dziennik „Quotidiano Nazionale”, a także kilka innych lokalnych gazet. Dzienniki te napisały, że papież kilka miesięcy temu był w wielkim sekrecie w Toskanii na konsultacjach u profesora Takanori Fukushimy. Ten japoński ekspert o światowej sławie miał uznać, że niepotrzebna jest operacja, a nowotwór jest uleczalny.
- Jak wszyscy widzą, papież prowadzi jak zawsze, bez żadnej przerwy, bardzo intensywną działalność w absolutnie normalny sposób - zapewnił ks. Lombardi w oświadczeniu opublikowanym przez Watykan w czterech językach. Zdementował też pogłoski o styczniowym locie helikoptera i japońskim lekarzu.
W innym oświadczeniu złożonym w ciągu dnia ks. Lombardi powiedział: "Publikacja jest poważnym dowodem braku odpowiedzialności, jest absolutnie nieusprawiedliwiona i poniżej wszelkiej krytyki. Nieusprawiedliwione jest także dalsze podawanie podobnych bezpodstawnych informacji. Należy wyrazić życzenie, aby ta sprawa natychmiast została zamknięta".
Watykaniści zauważają, że informacje na temat rzekomej choroby Franciszka zostały rozpowszechnione w bardzo delikatnym momencie - w decydujących ostatnich dniach synodu na temat rodziny, gdzie doszło do głębokich podziałów i polemik wśród hierarchii kościelnej. Wśród komentatorów pojawiają się nawet hipotezy, że pojawienie się tych spekulacji może być elementem swoistych rozgrywek wokół synodu.
(pap)
Fot. EPA/DENNIS M. SABANGAN