Piątek, 22 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Trzęsienie ziemi we Włoszech – są ofiary (akt. 3)

Data publikacji: 24 sierpnia 2016 r. 10:02
Ostatnia aktualizacja: 18 czerwca 2018 r. 22:46
Trzęsienie ziemi we Włoszech – są ofiary
Fot. EPA/MASSIMO PERCOSSI  

Co najmniej 120 osób zginęło w trzęsieniu ziemi, które w środę nad ranem nawiedziło środkowe Włochy - poinformował włoski premier Matteo Renzi, zastrzegając, że nie jest to ostateczny bilans. 368 osób jest rannych. Wielu mieszkańców uważa się za zaginionych.

Premier odwiedził miejsce tragedii. Wciąż trwa wydobywanie ludzi spod gruzów. 

Trzęsienie ziemi o sile 6,2 w skali Richtera nastąpiło o godz. 3.36; ognisko wstrząsów zlokalizowano w odległości ok. 80 km na południowy wschód od miasta Perugia, na niewielkiej głębokości, 10 km. Najbardziej dotknięte są regiony Umbria, Lacjum i Marche. Wstrząsy odczuwalne były także w Rzymie, oddalonym od epicentrum o 150 km.

 Najbardziej poszkodowane miejscowości to Accumoli, Amatrice, Posta, Arquata del Tronto i Pescara del Tronto. Mimo dużej liczby ofiar, ze wstępnych informacji wynika jednak, że trzęsienie ziemi oszczędziło gęsto zaludnione obszary. (pap)

 

Wcześniejsze informacje:

Co najmniej 50 osób zginęło w trzęsieniu ziemi o sile 6,2 w skali Richtera, które w środę (24 sierpnia) nad ranem nawiedziło środkowe Włochy - poinformował dziennik "La Stampa". Według obrony cywilnej śmierć poniosło 38 osób. Premier Matteo Renzi udał się na miejsce tragedii.

– Nikt nie zostanie pozostawiony samemu sobie, żadna rodzina, żadne miasto, żadna wioska – zadeklarował szef włoskiego rządu, dziękując ekipom ratowniczym za wysiłki podejmowane po kataklizmie.

Bilans ofiar stale rośnie. Rano informowano o kilku zabitych. Wczesnym popołudniem włoski dziennik "La Stampa" podał, że wskutek trzęsienia ziemi zginęło co najmniej 50 osób, a setki ludzi wciąż pozostają pod gruzami. Według służb obrony cywilnej kilkaset osób zostało rannych, a tysiące potrzebują tymczasowego schronienia. Władze zastrzegają, że jest to wciąż wstępny bilans ofiar. Obejmuje on trzy, najbardziej dotknięte kataklizmem miejscowości w tym górzystym regionie Włoch.

Według "La Stampy" 35 z 50 ofiar zginęło w centrum Amatrice, jednej z najbardziej dotkniętych przez katastrofę miejscowości, leżącej w regionie Lacjum, niedaleko od epicentrum wstrząsów. Centrum miasta zostało zniszczone. Zawaliły się całe budynki, a w powietrzu unosi się pył i czuć zapach gazu - pisze agencja Associated Press.

– Zawalił się cały sufit, ale nie zostałam ranna – mówiła jedna z mieszkanek Maria Gianni. – Zdążyłam tylko przykryć głowę poduszką (...) – dodała. Inna, przykryta kocem kobieta, siedząca przed swoim zniszczonym domem, powiedziała, że nie wie, co stało się z jej bliskimi.

– To było jedno z najpiękniejszych miast we Włoszech i nic z niego nie zostało. Nie wiem, co poczniemy – dodała. (pap)

 

Wcześniejsza informacja:

Do 37 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi o sile 6,2 w skali Richtera, które w środę nad ranem (24 sierpnia) nawiedziło środkowe Włochy. Władze zastrzegają, że na oficjalny bilans jest jeszcze zbyt wcześnie.

Trzy osoby zginęły we własnych domach w miejscowościach Pescara del Tronto i Arquata w regionie Marche - poinformowali karabinierzy. Burmistrz miasta Accumoli, położonego w niewielkiej odległości od ogniska wstrząsów, powiedział z kolei włoskiej agencji Agi, że zginęło tam sześć osób, w tym rodzice i dwoje małych dzieci. Zwłoki pięciu osób wydobyto z gruzów budynków, które zawaliły się w wypoczynkowej miejscowości Amatrice, w regionie Lacjum, również położonej niedaleko epicentrum trzęsienia – podała stacja informacyjna Rainews24.

– Nie ma połowy miasta. Ludzie są pod gruzami – powiedział telewizji RAI burmistrz Sergio Pirozzi. Akcję ratunkową utrudniają gruzy na ulicach i częściowo zawalony most. Z powodu zagrożenia ewakuowano miejscowy szpital, a także liczne szpitale i domy seniora w innych miejscowościach regionu.

Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski poinformował, że polskie służby konsularne na bieżąco monitorują sytuację.

– Nie spodziewamy się co prawda, aby tam byli Polacy, ale kto wie. Jest to okres wakacyjny więc, może ktoś jednak w tamtym regionie przebywał – powiedział Waszczykowski w TVP Info. Podkreślił, że Polska posiada wyspecjalizowane jednostki, które uczestniczyły w akcjach ratunkowych: "Jesteśmy gotowi udzielić takiej pomocy, jeśli Włosi o to się zwrócą".  Jak podał później dyrektor Biura Rzecznika Prasowego MSZ Rafał Sobczak, "wśród zidentyfikowanych dotychczas ofiar trzęsienia ziemi we Włoszech nie ma polskich obywateli".

* * *

Trzęsienie ziemi nastąpiło o godz. 3.36. Onisko wstrząsów zlokalizowano w odległości ok. 80 km na południowy wschód od miasta Perugia, na niewielkiej głębokości 10 km. Najbardziej dotknięte są regiony Umbria, Lacjum i Marche. Wstrząsy odczuwalne były także w Rzymie, oddalonym od epicentrum o 150 km. W ciągu pierwszych trzech godzin po trzęsieniu odnotowano 17 wstrząsów wtórnych, w tym największy o sile 5,5 w skali Richtera. Siłę pierwotnego wstrząsu oceniły one na 6 w skali Richtera.

Najbardziej poszkodowane miejscowości to Accumoli, Amatrice, Posta i Arquata del Tronto. Ze wstępnych informacji wynika jednak, że trzęsienie ziemi oszczędziło gęsto zaludnione obszary.

W 2009 roku potężne trzęsienie ziemi o sile 6,3 w skali Richtera nawiedziło region Aquila w środkowych Włoszech. Zginęło wówczas ponad 300 osób. (pap)

Fot. EPA/MASSIMO PERCOSSI

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA