Media we Włoszech ogłosiły "Alarm śniadaniowy" w reakcji na wyniki badań wskazujące, że 40 procent dzieci w wieku od 3 do 13 lat nie je nic rano. To, jak się zauważa, najczęściej rezultat pośpiechu i złych rodzinnych nawyków.
3,5 mln dzieci przed wyjściem do przedszkola czy szkoły nie je najważniejszego posiłku dnia - podkreślają eksperci. Z przeprowadzonych badań wynika także, że mniej niż połowa spośród 6,5 mln dzieci je śniadania codziennie, a pozostałe - tylko czasami. Sytuacja poprawia się w weekendy. Wtedy do stołu siada rano 65 proc. najmłodszych Włochów.
Śniadania we Włoszech są zazwyczaj bardzo skromne i w wielu rodzinach nie ma w ogóle zwyczaju ich jedzenia, co również ma wpływ na nawyki żywieniowe dzieci. Dorośli często ograniczają ten pierwszy, najważniejszy posiłek do wypijanej szybko kawy i rogalika w barze. Średni czas śniadania w Italii obliczono na podstawie sondażu na osiem minut. (pap)