Rakieta Falcon 9 firmy SpaceX Elona Muska wyniosła w piątek na orbitę największego jak dotąd i najbardziej zaawansowanego polskiego satelitę EagleEye - poinformowała firma Creotech Instruments, największy polski producent satelitów, systemów i podzespołów satelitarnych.
Start rakiety miał miejsce o 20:56 czasu polskiego w Kalifornii, odłączenie satelity nastąpiło ok. godz. 22:14.
Satelita EagleEye został stworzony przez konsorcjum przemysłowo-naukowe, którego liderem jest Creotech Instruments SA, a członkami firma Scanway SA oraz Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk. Firma Creotech odpowiadała za budowę platformy satelitarnej nazwanej HyperSat (to na niej umieszczane są wszystkie komponenty), a także za integrację satelity. Firma Scanway SA zbudowała teleskop, który z wysokości ok. 350 km przyglądał się będzie powierzchni Ziemi. CBK PAN opracowało komputer obsługujący teleskop i algorytmy kontrolujące satelitę. Instrument ma pozwolić na obserwacje Ziemi z wyjątkową rozdzielczością.
"Uzyskiwane dzięki EagleEye zdjęcia, według przewidywań, będą miały nadzwyczaj wysoką rozdzielczość - sięgającą rzędu 1 metra na piksel. Zdjęcia te będą wykonywane zarówno w świetle widzialnym, jak i podczerwonym. To pionierskie urządzenie – pierwszy polski satelita z tak dużym teleskopem. Zastosowania mogą być bardzo różne – od rolnictwa po obserwacje ruchu wojska” – powiedział PAP uczestniczący w projekcie dr Tomasz Barciński, kierownik Laboratorium Mechatroniki i Robotyki Satelitarnej CBK PAN.
Jak poinformowała w sobotę firma Creotech, pierwsza faza misji EagleEye na orbicie przebiegła pomyślnie. Inżynierom udało się nawiązać łączność z satelitą. Wszystkie odebrane parametry są w normie, satelita jest gotowy do dalszych działań.
"Z wielką satysfakcją i dumą mogę poinformować, że z sukcesem zakończyliśmy pierwszą i niezwykle ważną fazę misji EagleEye na orbicie. Wystrzelenie odbyło się poprawnie. Wstępne operacje również przebiegły bez zarzutu. Dzięki sprawnej pracy zespołu operatorów i inżynierów z Creotech, satelita znalazł się na stabilnej orbicie o wysokości ok. 510 km i jest gotowy do dalszej pracy. Wszystkie odebrane parametry są w normie i aktualnie przygotowujemy się do dalszych działań" - poinformował dr Piotr Dziuban, dyrektor inżynierii w Creotech Instruments SA, w wydanym w sobotę komunikacie.
"Przed nami wciąż wiele wyzwań, w tym faza testów i kalibracji wszystkich podsystemów w warunkach orbitalnych. Biorąc jednak pod uwagę sprawną realizację dotychczasowych etapów misji, jesteśmy dobrej myśli, wierząc jednocześnie w to, że obecne doświadczenia pozytywnie wpłyną także na realizację przyszłych misji kosmicznych" – dodał Dziuban.
W następnej kolejności zespół zajmie się przeprowadzaniem testów i kalibracją w rzeczywistych warunkach kosmicznych. Stanowi to kluczowy etap dla pełnego uruchomienia wszystkich funkcji satelity, aby przygotować go do realizacji zadań operacyjnych. "W fazie pełnej operacyjności satelity uruchomiony zostanie instrument firmy Scanway – teleskop optyczny, którego zadaniem będzie obserwacja Ziemi w paśmie widzialnym i bliskiej podczerwieni" - poinformowano w komunikacie.
Teleskop, który będzie prowadził obserwacje planety, opracowało przedsiębiorstwo Scanway.
"My, czyli Centrum Badań Kosmicznych PAN, dostarczyliśmy komputer teleskopu i opracowaliśmy algorytmy sterujące satelitą” – wyjaśnił Barciński.
Satelita waży 55 kg i po rozłożeniu paneli słonecznych ma rozmiary 55 cm x 150 cm x 90 cm.
Start miał się odbyć wcześniej, ale został przesunięty ze względu na kłopoty SpaceX – firmy, która zapewnia transport na orbitę. W lipcu br. podczas rutynowej misji rakiety Falcon 9 silnik drugiego stopnia uległ awarii. Zawieszenie lotów trwało ok. dwóch tygodni.
Wśród 116 ładunków wyniesionych na orbitę przez rakietę Falcon 9 jest Tanager-1 - satelita do monitorowania metanu na Ziemi, stworzony przez koalicję Carbon Mapper, której partnerami są NASA JPL, Planet Labs, Rocky Mountains Institute, Arizona State University i organizacje filantropijne. Jak dotąd żadna technologia nie jest w stanie ocenić kompleksowo skali problemu emisji metanu do atmosfery na poziomie globalnym, to połączenie różnych zestawów danych jest najlepszym sposobem na zmapowanie problemu. Dane z satelity Tanager-1 będą publicznie dostępne na portalu danych Carbon Mapper. (PAP)