Rocznie z powodu złego traktowania może umierać w Japonii ok. 350 dzieci poniżej 15. roku życia - szacuje Japońskie Towarzystwo Pediatryczne. To do pięciu razy więcej niż w ostatnich latach podawało ministerstwo zdrowia Japonii - pisze agencja Kyodo.
Specjalny panel Japońskiego Towarzystwa Pediatrycznego badający problem znęcania się nad dziećmi przeanalizował przypadki w stołecznej prefekturze Tokio, prefekturach Gunma i Kioto oraz mieście Kitakiusiu. Pod względem administracyjnym Japonia podzielona jest na 47 prefektur, gdzie mieszka ok. 127 mln ludzi.
Dzięki pomocy szpitali Towarzystwo przyjrzało się 368 zgonom dzieci poniżej 15. roku życia w 2011 roku i wywnioskowało, że 27 dzieci (7,3 proc.) poniosło śmierć w wyniku znęcania się, złego traktowania, czy nieodpowiedniego nadzoru prowadzącego do utonięć podczas kąpieli, a także w rezultacie błędów przy podawaniu leków. Japońskie Towarzystwo Pediatryczne przygotowało swe szacunki na podstawie rządowych danych, z których wynika, że co roku w Japonii umiera około 5 tys. dzieci poniżej 15 lat.
- Istnieje obawa, że wiele przypadków śmiertelnych wśród dzieci z powodu znęcania się nad nimi zostało przeoczonych, ponieważ szwankuje wymiana informacji między przedstawicielami służb medycznych a policją - powiedział przedstawiciel Japońskiego Towarzystwa Pediatrycznego. Wezwał rząd do podjęcia kroków, aby przeciwdziałać zaniżaniu liczby zgonów wśród dzieci z powodu ich maltretowania.
Według ministerstwa zdrowia Japonii z powodu znęcania się nad nimi zmarło w tym kraju w 2011 roku 99 osób poniżej 18. roku życia, w 2012 roku było ich 90, a w 2013 roku - 69. Tymczasem w 2014 roku resort odnotował rekordową liczbę 88 tys. doniesień w sprawie znęcania się nad dziećmi. (pap)
Fot. EPA/CHRISTOPHER JUE