W Moskwie nieznani sprawcy oblali czerwoną farbą wejście do budynku ambasady RP w Rosji. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie na którym widać trzy osoby, jedna z nich oblała farbą tablicę z godłem.
The Polish embassy in #Moscow was doused with red paint. #FCKNZS #fckputin #RussianWarCrimes pic.twitter.com/3iPjE4psSI
— Anonymous Operations (@AnonOpsSE) May 11, 2022
Zdarzenie w środę potwierdził ambasador Polski w Moskwie Krzysztof Krajewski.
– Będziemy oczekiwać od strony rosyjskiej wyjaśnienia tej sprawy i ustalenia sprawców – mówi Marcin Przydacz, wiceszef polskiej dyplomacji.
***
W poniedziałek w Warszawie czerwoną farbą został oblany Siergiej Andriejew. Rosyjski ambasador chciał złożyć kwiaty przed Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich. 9 maja Rosja - która w lutym napadła na Ukrainę - obchodziła dzień zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami. Do oblania ambasadora przyznała się ukraińska dziennikarka.
- To sprawa honoru dla każdego Ukraińca i każdej Ukrainki. Bo dziś nie ma żadnego święta.(...) Dlatego nie mogliśmy pozwolić na to, by Rosjanie, którzy prowadzą wojnę w Ukrainie, cokolwiek świętowali czy składali kwiaty - mówiła w Polsat News Iryna Zemliana.
W związku z tym incydentem w środę do rosyjskiego MSZ został wezwany ambasador Polski w Moskwie.
"Wydarzenie, które miało miejsce (...) podczas składania wieńców przez Ambasadora Federacji Rosyjskiej na Cmentarzu Poległych Żołnierzy Sowieckich było godnym ubolewania incydentem, który nie powinien mieć miejsca. Dyplomaci cieszą się szczególną ochroną, bez względu na politykę, którą prowadzą ich rządy" - napisało w oświadczeniu polskie MSZ.
M.Jeziorny