Wzrostu cen m.in. żywności w związku z ewentualnym Brexitem boją się Polacy mieszkający w Wielkiej Brytanii. Według rozmówców PAP kraj może zbiednieć. Niektórzy boją się też konieczności powrotu do Polski i pracy za "najniższą krajową". Referendum ws. członkostwa Wielkiej Brytanii w UE odbędzie się w czwartek.
– Tak naprawdę nikt nie wie, jakie konsekwencje może wywołać wyjście Wielkiej Brytanii z UE. Przedsiębiorcy, ci, którzy importują na Wyspy różne towary, boją się na przykład pojawienia się ceł na towary z UE. To oznacza dla przeciętnego obywatela wzrost cen za podstawowe dobra, bo w supermarketach 80 proc. produktów spożywczych pochodzi właśnie z kontynentu – mówi młody mężczyzna.
– Negatywne skutki dla mnie osobiście będą tylko i wyłącznie takie, że dłużej pewnie będę przekraczał granicę. Ponieważ mam brytyjskie obywatelstwo, to życie tutaj dla mnie się nie zmieni, być może tylko i wyłącznie (w wymiarze) finansowym, bo kraj może zbiednieć – wskazuje inny mężczyzna.
Inna rozmówczyni boi się konieczności powrotu do kraju w związku z ewentualnym Brexitem: „Na pewno musiałabym wrócić do Polski i pracować za najniższą krajową, byłoby mi bardzo ciężko utrzymać dzieci, które studiują. Tutaj, pracując na angielskiej najniższej krajowej, jest mi lżej. Mam z czego się utrzymać tutaj, mam też środki, aby jeszcze wysłać do Polski, pomóc mamie”.
– Na pewno będzie gorzej, będzie cło, jedzenie będzie droższe, to jest bardzo duży kłopot dla Polaków, którzy tu żyją – mówi inna Polka mieszkająca na Wyspach.
Według Międzynarodowego Funduszu Walutowego wyjście Wielkiej Brytanii z UE poważnie zaszkodziłoby brytyjskiej gospodarce i mogłoby w przyszłym roku doprowadzić do recesji. W raporcie MFW ocenił, że Brexit spowodowałby w 2017 r. skurczenie się brytyjskiej gospodarki o 0,8 proc. W 2019 r. produkcja dóbr i usług byłaby o ok. 5,5 proc. niższa w porównaniu z poziomem gdyby kraj pozostał w UE. MFW podkreślił, że według ekspertów, „skutki gospodarcze netto wyjścia z UE byłyby najprawdopodobniej negatywne i znaczące”.
W raporcie wskazano, że Brexit spowodowałby zmniejszenie wymiany handlowej i przepływu kapitału z innymi państwami UE, zmniejszenie inwestycji i zaufania konsumentów oraz zwiększenie niestabilności rynków finansowych. Wszystko to mogłoby skłonić największe firmy finansowe do przeniesienia swoich siedzib z Londynu do innych stolic europejskich. (pap)
Film: PAP