Sobota, 23 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Pogrzeb Peresa w Jerozolimie

Data publikacji: 30 września 2016 r. 21:27
Ostatnia aktualizacja: 18 czerwca 2018 r. 22:46
Pogrzeb Peresa w Jerozolimie
 

Były prezydent Izraela, laureat Pokojowej Nagrody Nobla Szimon Peres spoczął w piątek na cmentarzu w Jerozolimie. W pogrzebie uczestniczyli liczni przywódcy, w tym prezydent USA Barack Obama, palestyński przywódca Mahmud Abbas, a także prezydent Andrzej Duda.

Peres został pochowany na cmentarzu narodowym na Wzgórzu Herzla, kilka metrów od byłego premiera Izraela Icchaka Rabina, z którym, wraz z palestyńskim przywódcą Jaserem Arafatem, podzielił w 1994 roku Pokojową Nagrodę Nobla za wysiłki na rzecz procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie.

Według mediów piątkowe uroczystości były największym zgromadzeniem światowych przywódców w Izraelu od pogrzebu Rabina, zastrzelonego w 1995 roku przez prawicowego izraelskiego ekstremistę. Długą ich listę otwierali obecny i były prezydent USA - Barack Obama i Bill Clinton oraz palestyński przywódca Mahmud Abbas. Obecni byli prezydenci Francji i Niemiec, Francois Hollande i Joachim Gauck, a także brytyjski następca tronu książę Karol. Polskę reprezentował prezydent Andrzej Duda.

Przypomniał on, że Peres urodził się na ziemiach polskich. Polski prezydent w Jerozolimie "żegnał Szymona Perskiego, obywatela II Rzeczpospolitej" - powiedział podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Wojciech Kolarski.

Na pokładzie prezydenckiego samolotu udającego się do Izraela był m.in. były prezydent Aleksander Kwaśniewski i naczelny rabin Polski Michael Schudrich; obaj wzięli udział w uroczystościach pogrzebowych Szimona Peresa.

Barack Obama oświadczył, że zalicza Peresa do takiej kategorii "gigantów XX wieku", jak prezydent RPA, pokojowy noblista Nelson Mandela. Podkreślił, że zmarły prezydent zabiegał o sprawiedliwe dla obu stron rozwiązanie konfliktu palestyńsko-izraelskiego.

- Nawet w obliczu zamachów terrorystycznych, nawet po słowach rozczarowania wypowiadanych przy stole negocjacji zawsze podkreślał, że jako ludzie Palestyńczycy muszą być postrzegani jako równi w godności z Żydami i tym samym w prawie do samostanowienia - podkreślił amerykański prezydent. Dodał, że obecność w Jerozolimie w piątek palestyńskiego przywódcy Mahmuda Abbasa stanowi przypomnienie o "niedokończonym zadaniu pokoju" na Bliskim Wschodzie.

Izraelski premier Benjamin Netanjahu podkreślał, że Peres był "wielką postacią" dla Izraela i świata. Wspomniał też o sporach politycznych, jakie toczył z Peresem, gdy był on prezydentem w latach 2007-2014. "Mówił, że +pokój jest prawdziwym bezpieczeństwem; jeśli jest pokój, jest prawdziwe bezpieczeństwo+. A ja mu odpowiedziałem: +Szimonie, na Bliskim Wschodzie bezpieczeństwo jest koniecznym warunkiem pokoju i ustanowienia pokoju+. Obaj mieliśmy rację" - relacjonował.

Media zwracały uwagę, że Netanjahu wymienił uścisk dłoni i kilka słów z Abbasem; było to pierwsze spotkanie obu przywódców w Jerozolimie od 2010 roku.

Urzędujący prezydent państwa żydowskiego Reuwen Riwlin nazwał Peresa "nie tylko człowiekiem wizji, ale człowiekiem czynów", który miał zdolność "pojmowania tego, co wydawało się nie do pomyślenia, i doprowadzenia tego do realizacji".

"Największym marzycielem" i "mądrym orędownikiem naszej wspólnej ludzkości" nazwał Peresa były prezydent USA Bill Clinton. Przypomniał w swoim przemówieniu spotkanie, na którym izraelskie i arabskie dzieci zaśpiewały wspólnie słynny utwór Johna Lennona "Imagine".

W czwartek zmarłemu przywódcy hołd oddały tysiące Izraelczyków, gdy trumna ze zmarłym była wystawiona przed budynkiem parlamentu w Jerozolimie. W piątek została przetransportowana na Wzgórze Herzla z honorową asystą.

Szimon Peres urodził się jako Szymon Perski 2 sierpnia 1923 roku w Wiszniewie w województwie nowogródzkim na terytorium II RP (obecnie Białoruś). W 1934 roku wyemigrował wraz z rodziną do Palestyny. Zmarł w wieku 93 lat w nocy z wtorku na środę w Tel Awiwie, dwa tygodnie po doznaniu udaru mózgu.

Peres w latach 2007-2014 był prezydentem Izraela, dwukrotnie pełnił stanowisko premiera, przez wiele lat był ministrem i posłem. Był jednym z twórców historycznego porozumienia z Oslo z 1993 roku między państwem żydowskim a Organizacją Wyzwolenia Palestyny (OWP), które stworzyło podwaliny pod Autonomię Palestyńską.

(PAP)

Fot. PAP/EPA/MENAHEM KAHANA

Na zdjęciu: piątkowe uroczystości pogrzebowe byłego prezydenta i premiera Izraela Shimona Peresa. który zmarł 28 bm. w wieku 93 lat  Jego ostatnia droga na Cmentarz Narodowy na Wzgórzu Herzla w Jerozolimie.

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Dopasowywanie sie wg. "sytuacji"...
2016-10-02 21:35:11
A ciekawe jakie Facet przybral by imie i nazwisko... jak wyjechal by jeszcze do 3-go Kraju...? Ciekawym jest tez a na jakie imiona i nazwiska... PO-zmieniali sobie teraz w Polsce byli Komunisci i do jakich chocby Wojewodztw sie poprzeprowadzali ??
Do Per...
2016-10-01 12:50:41
Ten pan w poprzednim wcieleniu nazywał się Szymon Perski.
Per...
2016-10-01 00:14:32
A jak nazywal sie Gosciu w Polsce, nim ponad 40 lat temu wyjechal z Polski...?

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA