Podpisanie w czwartek porozumienia ws. rozejmu w Syrii między siłami syryjskiego reżimu a zbrojną opozycją powinno być preludium do rozmów pokojowych pod auspicjami ONZ - poinformowała w komunikacie rzeczniczka wysłannika ONZ ds. Syrii Staffana de Mistury.
Zawieszenie broni w całej Syrii "powinno się przyczynić do postępu wewnątrzsyryjskich, inkluzywnych negocjacji, które mają się rozpocząć 8 lutego 2017 roku pod auspicjami ONZ" - głosi komunikat rzeczniczki.
Mistura wyraził nadzieję, że rozejm pozwoli na dostarczenie do rejonów objętych konfliktem pomocy humanitarnej i ratowanie ludzkiego życia, a także "doprowadzi do produktywnych rozmów" pokojowych w stolicy Kazachstanu, Astanie.
Wcześniej w czwartek służby prasowe Kremla i rządu Turcji poinformowały, że Moskwa wraz z Ankarą i Teheranem rozpoczęły przygotowania do negocjacji pokojowych w sprawie uregulowania konfliktu syryjskiego, które mają się odbyć w Astanie.
Przestrzeganie rozejmu - wypracowanego przy mediacji Rosji, Turcji i Iranu - zadeklarowały zarówno siły syryjskiej armii, jak i przedstawiciele opozycji. Armia zapowiedziała "całkowite wstrzymanie działań wojskowych". Podkreślono jednocześnie, że zawieszenie broni nie obejmuje dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS) oraz ruchu Dżabhat Fatah al-Szam (dawnego Frontu al-Nusra).
Szef dyplomacji Turcji Mevlut Cavusoglu podkreślił, że rozmowy te nie mają być alternatywą dla prowadzonych pod egidą ONZ negocjacji w Genewie, ale będą ich "etapem uzupełniającym".
Od początku wojny domowej w Syrii w 2011 roku Rosja i USA wielokrotnie uzgadniały zawieszenie broni w terenie, jednak żadne z nich faktycznie nie utrzymało się dłużej niż kilka dni.
W wyniku trwającej już blisko 6 lat wojny w Syrii śmierć poniosło ponad 310 tys. ludzi, a miliony Syryjczyków zostały zmuszone do opuszczenia swoich domów. (PAP)
Fot. EPA/YOUSSEF BADAWI
Na zdjęciu: nadzieje na pokój wyrażali uczestnicy karnawałowego marszu w Damaszku.