jest zasobność konsumentów i wymogi sanitarno-epidemiologiczne. Przeciętny Polak konsumuje mniej tworzyw sztucznych niż obywatel bogatego kraju w UE, zresztą inne jest też podejście do tworzyw - u nas często jednorazowa torba foliowa dostaje "drugie życie" i jest wykorzystywana powtórnie, czasem kilka razy, za granica tak zazwyczaj już nie jest - torba foliowa staje się natychmiast po przyniesieniu do domu np zakupów odpadem/śmieciem wkładanym do worka na śmieci specjalnie zakupionego w tym celu (bo ich koszt stanowi zaledwie drobny fragment zarobków i jest niewspółmiernie niższy do tego co trzeba zapłacić np w Polsce). Relatywnie wysokie zarobki przy niższych cenach (tak, tak, pudelka plastikowe w Polsce są u nas droższe niż w bogatym państwie UE) powodują że po prostu zużywamy mniej tworzyw sztucznych. To także kwestia zbierania odpadów - np dlaczego w Polsce nie przy centrach handlowych i dużych sklepach pojemników na tworzywa sztuczne, papier, szkło? Często łapie się na tym że nie mogę połączyć zakupów z oddaniem do recyklingu opakowań takich jak PET - w Europie Zachodniej właśnie przy sklepach stoją pojemniki śmieciami do recyklingu. Kolejna sprawa jest kaucja zwrotna za opakowania plastikowe - kiedy w końcu w Polsce pojawi się taka kaucja na butelki PET? Słusznie zauważa Quistorp - z czego robić opakowania? Z papieru nie bo papier to drzewa a drzew ścinać nie wolno...

Na tani poklask! Coś robimy. A obudowy sprzętu rtv, telewizorów, części do samolotów, motoryzacji itd, itp nie należy robić np, z drewna lipowego, albo z papirusu?