Papież Franciszek przybył w piątek do Egiptu z wizytą, która potrwa ponad dobę. Samolot z papieżem, jego współpracownikami i kilkudziesięcioma dziennikarzami na pokładzie wylądował na lotnisku w Kairze, gdzie obowiązują maksymalne środki bezpieczeństwa.
Na drodze z lotniska, którą jechać będzie papież do Pałacu Prezydenckiego stoją wozy bojowe. Wszędzie rozmieszczono bardzo duże siły wojska i policji. Franciszek zgodnie ze swym życzeniem nie będzie jeździł podczas tej wizyty opancerzonym samochodem - poinformował Watykan. Będzie to, jak wyjaśniono, zamknięte auto.
Papież odwiedza Egipt 17 lat po wizycie św. Jana Pawła II. Pierwszym punktem pobytu Franciszka w Kairze będzie oficjalna ceremonia powitania w Pałacu Prezydenckim. Po jej zakończeniu odbędzie się prywatne spotkanie papieża z prezydentem Egiptu Abd el-Fatahem es-Sisim. Z Pałacu Prezydenckiego papież pojedzie na muzułmański uniwersytet Al-Azhar, gdzie powita go jego rektor, wielki imam Ahmad al-Tajjib. Obaj udadzą się następnie na zorganizowaną tam międzynarodową konferencję na temat pokoju, gdzie wygłoszą przemówienia.
Późnym popołudniem papież uda się do siedziby Patriarchatu Koptyjskiego Kościoła Ortodoksyjnego na spotkanie z jego zwierzchnikiem Tawadrosem II. Po rozmowie obaj pójdą do pobliskiego kościoła pod wezwaniem świętych Piotra i Pawła, gdzie przewodniczyć będą modlitwie ekumenicznej z udziałem przedstawicieli różnych wyznań.
W czasie pobytu w tym miejscu Franciszek odda hołd ofiarom dokonanego tam przez Państwo Islamskie zamachu w grudniu zeszłego roku; w zamachu zginęło 29 osób.
Watykaniści podkreślają, że swą wizytą mającą głęboki wymiar ekumeniczny i międzyreligijny, papież chce też dodać otuchy chrześcijanom różnych wyznań, którzy padają ofiarą ataków i prześladowań. W ostatnich latach, jak zaznacza w piątek włoski dziennik "Il Messaggero", w Egipcie dokonano zamachów na 54 kościoły.
(pap)