Typowany na następcę Davida Camerona i niekryjący ambicji politycznych były konserwatywny burmistrz Londynu Boris Johnson niespodziewanie ogłosił w czwartek, że rezygnuje z kandydowania na premiera Wielkiej Brytanii. Johnson był czołowym orędownikiem Brexitu.
Johnson był w notowaniach bukmacherów typowany na faworyta w wyścigu o przywództwo w Partii Konserwatywnej i zarazem do stanowiska szefa rządu.
Jego wycofanie się z kandydowania - ogłoszone chwilę przed zamknięciem listy kanydatów do objęcia schedy po Cameronie - zaskoczyło obserwatorów brytyjskiego życia politycznego.
Były burmistrz Londynu w wystąpieniu dla prasy długo wyliczał, jakie zadania stoją przed nowym rządem, wymieniając m.in. zjednoczenie obozu za i przeciwko Brexitowi. Po czym podsumował: "tą osobą nie mogę być ja". (pap)
FOT. EPA/WILL OLIVER
Więcej w magazynowym "Kurierze Szczecińskim" i e-wydaniu z dn. 1.07.2016 r.