Obie Koree będą wspólnie dążyć do przekształcenia rozejmu w układ pokojowy formalnie kończący wojnę z lat 1950-1953 – wynika ze wspólnej deklaracji podpisanej w piątek przez prezydenta Korei Płd. Mun Dze Ina i przywódcę Korei Płn. Kim Dzong Una.
"W tym roku, na który przypada 65. rocznica rozejmu, Korea Południowa i Północna zgodziły się aktywnie starać się o trójstronne spotkania z udziałem obu Korei i USA, oraz czterostronne spotkania z udziałem obu Korei, USA i Chin, by ogłosić koniec wojny i zbudować stały i solidny pokój" - napisano w dokumencie.
Prezydent Mun zapowiedział budowę "wiecznego pokoju na Półwyspie Koreańskim" oraz wstrzymanie wszelkich form wrogości pomiędzy państwami. Obaj przywódcy zgodzili się, że konieczna jest denuklearyzacja półwyspu.
The handshake that made history. pic.twitter.com/JB09Ce9mHt
— BBC News (World) (@BBCWorld) 27 kwietnia 2018
Przemawiający po nim Kim podkreślał, że Koreańczycy po obu stronach granicy są "braćmi tej samej krwi" i zapowiedział "nową erę pokoju" w dwustronnych relacjach.
- Zgodziliśmy się, że należy przeprowadzić denuklearyzację Półwyspu Koreańskiego i będziemy w tej sprawie ściśle współpracować – powiedział w piątek prezydent Korei Płd. Mun Dze In po podpisaniu wspólnego oświadczenia z przywódcą Korei Płn. Kim Dzong Unem.
Mun wyraził nadzieję, że obie Koree będą dążyć do porozumienia zapewniającego "trwały pokój" na Półwyspie Koreańskim.
Zapowiedział, że rozdzieleni krewni będą mogli się ze sobą kontaktować, a linia demarkacyjna stanie się "strefą pokoju".
Obaj przywódcy spotkali się we wsi Panmundżom po południowej stronie linii demarkacyjnej oddzielającej oba państwa koreańskie. Jest to trzeci szczyt koreański i pierwszy od 11 lat.
(pap)
Fot. EPA/KOREA SUMMIT PRESS