Rosario Silva de Lapuerta, wybrana we wtorek na wiceprezesa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, uznawana jest w ojczystej Hiszpanii za „supersędzię” z racji swojego doświadczenia i pozycji w unijnym wymiarze sprawiedliwości.
Lapuerta ma również silne powiązania z rządzącą do maja w Hiszpanii centroprawicową Partią Ludową (PP).
Wybór na stanowisko wiceprezesa TSUE zbiega się z czterdziestą rocznicą wyboru Silvy de Lapuerta na członkinię Prokuratorii Generalnej Hiszpanii (AGE), pierwszą kobietę w tej instytucji.
Komentatorzy wskazują, że urodzona w Madrycie Lapuerta była już na progu swojej kariery “skazana na sukces”. Świeżo upieczona absolwentka wydziału prawa na stołecznym Uniwersytecie Complutense włączona została do AGE w wieku zaledwie 24 lat.
Związana była w przeszłości ze strukturami hiszpańskiej administracji rządowej. Pracowała m.in. w dziale prawnym Ministerstwa Transportu, Turystyki i Komunikacji, a także w dziale prawnym hiszpańskiego MSZ. Wykładała też prawo wspólnotowe w szkole dyplomatycznej w Madrycie.
Lapuerta szefowała również państwowej służbie prawnej odpowiedzialnej za postępowanie przed Trybunałem Sprawiedliwości oraz była wicedyrektor działu wspólnotowej i międzynarodowej pomocy prawnej w Prokuratorii Generalnej Hiszpanii.
Zanim w październiku 2003 r. została sędzią TSUE, wchodziła w skład grupy refleksyjnej ds. przyszłości wspólnotowego systemu sądowego działającej przy Komisji Europejskiej, a także przewodziła delegacji hiszpańskiej grupy “Amis de la Presicence” ds. reformy wspólnotowego systemu sądowego w traktacie nicejskim.
Hiszpańscy komentatorzy wskazują, że nowa wiceprezes TSUE ma silne powiązania osobiste z Partią Ludową, a także z dawnym reżimem frankistowskim. Jej ojciec, Federico Silva Munoz, był w gabinecie gen. Francisco Franco ministrem robót publicznych w latach 1965-70.
Inną osobą publiczną z bliskiego kręgu nowej wiceprezes TSUE jest jej siostra, Marta Silva de Lapuerta, która w przeszłości przewodziła Prokuratorii Generalnej, a także zasiadała we władzach klubu Real Madryt. W 2014 r. magazyn “Forbes” zaliczył ją do grona trzech najbardziej wpływowych osób w hiszpańskim wymiarze sprawiedliwości.
Nowa wiceszefowa TSUE ma nie tylko rodzinne powiązania z kluczowymi osobami w Partii Ludowej, ale też przez wiele lat sympatyzowała i wspierała finansowo to największe dziś ugrupowanie w hiszpańskim parlamencie.
Według dziennika “El Plural” Lapuerta jest od kilku lat najważniejszą osobą z hiszpańskiego wymiaru sprawiedliwości w strukturach UE. Gazeta przypomina, że ta najdłużej zasiadająca w TSUE sędzia zakończy kadencję dopiero w 2021 r. Do Trybunału zgłosił jej kandydaturę w październiku 2014 r. ówczesny premier Mariano Rajoya.
Gazeta twierdzi, że dotarła do dokumentów potwierdzających, iż w latach 2008-2011 sędzia Lapuerta wpłacała darowizny na rzecz Partii Ludowej. Dziennik przypomniał, że w Hiszpanii prawo nie zabrania sędziom przynależności do organizacji i partii politycznych.
Partia Ludowa została odsunięta od władzy po przegłosowaniu 1 czerwca wotum nieufności wobec Rajoya. Premierem został szef socjalistów Pedro Sanchez.
Wotum nieufności zgłosili socjaliści po werdykcie sądu w Madrycie, który 24 maja skazał Partię Ludową na karę ponad 245 mln euro w aferze korupcyjnej Gurtel. Wyroki w tym procesie usłyszało 29 spośród 37 oskarżonych, w tym politycy i przedsiębiorcy powiązani z PP.
Jednym z oskarżonych w trwającym od 2009 r. procesie był wuj nowej wiceprezes TSUE Alvaro Lapuerta, który w latach 1993-2008 był skarbnikiem Partii Ludowej. W 2016 r. z uwagi na demencję podejrzanego prokuratura wycofała zarzuty. Polityk, który piastował funkcję prokuratora w czasie trwającego do 1975 r. reżimu frankistowskiego, zmarł w wieku 90 lat w czerwcu tego roku.
Nowa wiceprezes Trybunału UE, który zajmie się ustawą o polskim Sądzie Najwyższym, zastąpiła włoskiego sędziego Antonio Tizzano. Sędzia Tizzano podczas rozprawy w sprawie Puszczy Białowieskiej doradzał KE, aby ta wnioskowała o kary finansowe dla Polski. Tizzano przeszedł na emeryturę 8 października.
(pap)
Fot.curia.europa.eu