Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Największy komik w swoim kraju [FILM]

Data publikacji: 31 marca 2016 r. 18:33
Ostatnia aktualizacja: 24 czerwca 2018 r. 22:12
Największy komik w swoim kraju
 

Pomimo protestów władz w Ankarze niemiecka telewizja publiczna ARD nadal szydzi z prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana. Redakcja satyrycznego programu "extra 3" wyemitowała ponownie w środę wieczorem kontrowersyjny klip wraz z kąśliwym komentarzem.

- Bardzo możliwe, że Erdogan nie zrozumiał audycji. Dlatego pokazujemy ją ponownie, tym razem z tureckimi napisami - powiedział prowadzący program Christian Ehring.

- Protesty władz tureckich świadczą o tym, że Erdogan ogląda niemiecką telewizję, nie uiszczając obowiązkowej opłaty radiowo-telewizyjnej - zauważył niemiecki satyryk. Jak dodał, w Niemczech nie ma obowiązku oglądania telewizji. - Jeżeli (Erdogan) chce usłyszeć krytyczną opinię na swój temat, to powinien oglądać +extra 3+. Jeżeli nie chce krytyki pod swoim adresem, powinien raczej spotkać się z kanclerz Angelą Merkel - powiedział Ehring, nawiązując do ostrożnej polityki niemieckiego rządu wobec Turcji.

Ehring określił prezydenta Turcji mianem "największego komika w swoim kraju". Redakcja mianowała go "pracownikiem miesiąca".

Satyryk zaproponował władzom Turcji "zgniły kompromis". Jeżeli władze Turcji pozwolą tureckim twórcom na satyrę we własnym kraju, redakcja "extra 3" zrezygnuje z "satyrycznych numerów" na temat Turcji - powiedział Ehring.

Blisko dwuminutowy klip "Erdowie, Erdowo, Erdogan" zawierający krytyczną ocenę polityki wewnętrznej prezydenta Turcji pokazany został w ARD po raz pierwszy 17 marca. Przedmiotem krytyki były m.in. represje wobec niewygodnych dziennikarzy, brutalne interwencje policji wobec demonstrantów oraz nowy, pełen przepychu pałac prezydencki. Komentarz do zdjęć podano w formie piosenki na melodię popularnego szlagieru.

Na YouTubie satyryczny filmik obejrzało od tego czasu 3 mln widzów.

Tureckie MSZ dwukrotnie wezwało na rozmowę ambasadora Niemiec Martina Erdmanna, domagając się usunięcia klipu z internetu.

Gniew Erdogana wywołała w zeszłym tygodniu obecność przedstawicieli państw zachodnich na procesie krytycznych wobec rządu dziennikarzy. Erdmann oraz konsul generalny Wielkiej Brytanii Leigh Turner znajdowali się wśród osób obserwujących rozpoczęcie procesu w Stambule. - Kim jesteście? Co tam robiliście? To nie jest wasz kraj, to jest Turcja - mówił Erdogan w przemówieniu telewizyjnym. Jego zdaniem obecność dyplomatów była "ingerencją w postępowanie sądowe".

Niemieckie media krytykowały rząd w Berlinie za brak szybkiej i ostrej reakcji na postawę Turcji, zarzucając Merkel, że ze względu na znaczenie Turcji dla skutecznego rozwiązania kryzysu migracyjnego toleruje niedemokratyczne działania władz w Ankarze.

Dopiero w środę szef MSZ Niemiec Frank-Walter Steinmeier zajął oficjalne stanowisko w sprawie tureckich protestów. - Uważam, że od kraju, który jest partnerem Unii Europejskiej, możemy oczekiwać, że będzie podzielał nasze wspólne europejskie wartości - powiedział szef niemieckiej dyplomacji. Rzeczniczka MSZ powiedział wcześniej, że wolność prasy i wolność słowa "nie podlegają negocjacjom". Postawę Turcji skrytykował też szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker.

***

Niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung" uważa, że prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zasłużył na kpiny. Gazeta krytykuje próby zablokowania przez Ankarę telewizyjnej satyry, uznając postawę Turcji za przejaw widocznego na świecie odwrotu od oświecenia.

"Ze śmiechem nie ma żartów" - pisze autor  komentarza Stefan Ulrich przypominając sławną powieść Umberto Eco "Imię róży", której akcja dotyczy zaginionego dzieła Arystotelesa o komedii. "Każda władza szczególnie obawia się drwiny i śmiechu, gdyż ten, kto się śmieje, przezwycięża strach" - tłumaczy komentator.

(pap)

Na zdjęciu: Prowadzący program Christian Ehring Fot. EPA

 

 

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Kraje
2016-04-01 08:08:04
Śmiać powinno się z Europejczyków jeżdżących do kraju, w którym wiadomo jak traktowane są kobiety.
hehe
2016-04-01 06:10:10
hehe niemieckie wladze mowia o "wolnosci slowa" dobre sobie. Europejska "poprawnosc polityczna" nie ma nic wspolnego z wolnoscia slowa.
Tak dlugo...
2016-03-31 22:45:07
Tak dlugo jak Islamska Turcja nie zrozumie i nie bedzie podzielala dzisiejszych wartosci calej UE... tak dlugo nie powinna byc przyjeta w Unijne Szeregi !!

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA