Wtorek, 23 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Najbardziej wrogi kraj świata

Data publikacji: 05 sierpnia 2015 r. 15:52
Ostatnia aktualizacja: 18 czerwca 2018 r. 22:45
Najbardziej wrogi kraj świata
Fot. Robert Wojciechowski (arch.)  

Represje, więzienia, obozy śmierci - władze Korei Północnej akceptują tylko marionetkowe zgromadzenia chrześcijan, walcząc z religijnym podziemiem - informuje BBC. W styczniu kraj po raz 13. zajął pierwsze miejsce w Światowym Indeksie Prześladowań.

Ogłaszając wyniki indeksu, chrześcijańska organizacja Open Doors określiła Koreę Płn. mianem "najbardziej wrogiego chrześcijanom kraju świata".

Gra pozorów?

W Pjongjangu działają cztery zalegalizowane przez władze świątynie - dwie protestanckie, jedna katolicka i jedna prawosławna. Świątynia protestancka Chilgol poświęcona jest nawet pamięci matki pierwszego przywódcy Korei Płn. Kim Ir Sena, gdyż była ona protestantką. Tradycje chrześcijańskie nie były więc obce założycielom dzisiejszej Korei Płn. Krytycy komunistycznego reżimu uważają jednak, że odprawiane nabożeństwa mogą okazać się grą pozorów władzy, która kreuje fałszywy obraz tolerancyjnego państwa.

Surowy zakaz ewangelizacji

Chrześcijaństwo w ograniczonym stopniu obecne jest także w życiu publicznym. Otwarty w 2010 r. Uniwersytet Nauki i Technologii w Pjongjangu został sfinansowany przez chrześcijan z USA i Korei Płd. Jawna ewangelizacja jest tam surowo zakazana, ale jej subtelniejsze formy były jak dotąd akceptowane. Wolno było na przykład posługiwać się wersetami z Biblii jako przykładowymi treściami na zajęciach językowych. Wielu pracowników Uniwersytetu to praktykujący chrześcijanie, z którymi reżim ma niepisaną umowę: sponsorzy gwarantują elitom nauczanie na najwyższym światowym poziomie, a w zamian reżim pozwala chrześcijanom swobodnie przebywać na terytorium Korei Płn.

Wymuszona tolerancja

Poplecznicy reżimu nie widzą żadnego zagrożenia dla społeczności chrześcijańskich, z kolei krytycy ustroju nieraz informowali o nadmiernie dramatycznych represjach chrześcijan, podając do opinii publicznej plotki jako fakty - pisze BBC. Właśnie dlatego niemożliwe jest zweryfikowanie prawdziwości doniesień na temat wyjątkowo brutalnych metod walki północnokoreańskich władz z chrześcijanami. Niektóre organizacje chrześcijańskie podają, że "ich braci w wierze w Korei Płn. brutalnie się morduje, wykorzystuje jako króliki doświadczalne w testach broni biologicznej, wysyła do obozów śmierci, a także rozstrzeliwuje na oczach dzieci". Niektóre źródła zajmują stanowisko neutralne, oceniając, że chrześcijanie napotykają na wiele trudności w Korei Płn., ale toleruje się ich pod warunkiem, że nie prowadzą agitacji religijnej. Północnokoreańskie władze obawiają się jednak, że chrześcijaństwo rozszerzy swoje wpływy - tak jak stało się to w Korei Płd. - i stanie się ideologią konkurencyjną wobec władzy. (pap)

 

Fot. Robert Wojciechowski (arch.)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

A u Nas bylo inaczej...??
2015-08-05 22:52:50
A co dzialo sie w PRL-u w latach 1945-1989, gdzie jeszcze czesc Biskupow i Ksiezy wpolpracowala i donosila do SB ( ! ) gdzie o zamordowanym S.P. Ksiedzu Popieluszce juz nie wspomne ! !

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA