Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Mieszkańcy Harlow oddali hołd zamordowanemu Polakowi

Data publikacji: 03 września 2016 r. 21:05
Ostatnia aktualizacja: 18 czerwca 2018 r. 22:46
Mieszkańcy Harlow oddali hołd zamordowanemu Polakowi
 

Ponad 700 osób wzięło udział w marszu milczenia w Harlow w hrabstwie Essex, który został zorganizowany po brutalnym zabójstwie 40-letniego Polaka Arkadiusza J. przez gang lokalnych nastolatków. "Musimy być zjednoczeni w tej trudnej chwili" - podkreślano.

Marsz zorganizowano równo tydzień po tym, jak grupa trzech Polaków została zaatakowana na placu handlowym The Stow w miejscowości Harlow. Jeden z nich - Arkadiusz J. - trafił do szpitala w stanie krytycznym i zmarł w poniedziałek wieczorem. Policja wciąż bada dokładne motywy ataku; przestępstwo motywowane nienawiścią na tle narodowościowym jest jednym z wątków śledztwa. 

Zgromadzeni na marszu milczenia mieli ze sobą polskie flagi i szaliki oraz biało-czerwone akcenty na ubraniach. Na ławce w pobliżu miejsca morderstwa ułożone zostały zdjęcia zmarłego, a także kwiaty i kartki od lokalnej społeczności, przypominające m.in. o roli polskich pilotów podczas Bitwy o Anglię w trakcie drugiej wojny światowej oraz wspominające szczególne znaczenie słowa "Solidarność". 

W krótkiej uroczystości na placu wziął udział m.in. polski ambasador w Londynie Arkady Rzegocki, który podkreślał, że "szczególnie ważne jest to, że Polacy i Brytyjczycy stoją tutaj razem, wspominają ofiarę tego tragicznego wydarzenia". "Mam nadzieję, że ze wspólnej modlitwy narodzą się dobre rzeczy" - zaznaczył.

Zgromadzeni na placu - głównie Polacy, ale też Brytyjczycy i przedstawiciele innych mniejszości narodowych mieszkających w Harlow - odmówili wspólnie modlitwę "Ojcze Nasz", a następnie odśpiewali polski hymn. "Zaśpiewajcie hymn tak, jak jeszcze nigdy tutaj nie rozbrzmiewał" - mówiła jedna z organizatorek Magdalena Nowicka. 

Z kolei Eric Hind, znajomy ofiary, podkreślał w przemówieniu, że "jesteśmy po to, aby oddać hołd Arkowi, który, jak my wszyscy, przyjechał na obczyznę po lepsze życie i nikt nie miał prawa odebrać mu za to życia, to się nigdy nie powinno było wydarzyć". 

W marszu wzięło udział wielu z ok. półtora tysiąca Polaków mieszkających w Harlow. "Przyszliśmy z szacunku. Mieszkam przez ulicę, chcemy się połączyć z rodakami, pokazać, że jesteśmy razem. To, co się stało, jest szokujące - nie wiem, czy to było na tle rasistowskim, ale to nasz rodak" - powiedział PAP Grzegorz, który mieszka w Harlow wraz z partnerką i dziećmi. "Już wcześniej były skargi na to, co się dzieje w tym miejscu" - podkreślał. 

Z kolei Dorota Krajewska przyjechała aż z oddalonego o ponad 200 kilometrów Bournemouth na południowym zachodzie kraju. 

"To, co się wydarzyło, jest okropne. W naszym mieście też się dzieją takie rzeczy i chcieliśmy tutaj przyjechać, żeby w ten sposób zaprotestować. Pomagamy się Wielkiej Brytanii rozwijać, nie powinni nas tak traktować" - podkreślała w rozmowie z PAP. "Za to, co tu się stało, winię rodziców - wiem, że to, co się mówi w domu, dzieci potem przenoszą na ulicę. Ja też doświadczyłam tego typu agresji, słownej - tuż po Brexicie. Tego nawet dzieci w szkołach doświadczają" - mówiła. 

Jedna ze starszych mieszkanek Harlow w rozmowie z PAP wyraziła przerażenie atakiem, podkreślając, że "nie rozumie tej agresji, przecież Polacy są naszymi najlepszymi przyjaciółmi, walczyli z nami podczas wojny". 

Na marsz przyjechało też około 100 motocyklistów z grupy "Polish Bikers". "Pomysł się zrodził, jak tylko przeczytaliśmy o całej tej tragedii. Wpadliśmy na pomysł, żeby zrobić przejazd nas, motocyklistów, i w ten sposób uczcić pamięć rodaka" - mówił w rozmowie z PAP Paweł Siek, jeden z organizatorów przejazdu. 

Zgromadzeni przeszli następnie ulicami Harlow do anglikańskiego kościoła św. Pawła, gdzie poprowadzono dwujęzyczne modlitwy za duszę zmarłego. 

Według informacji PAP, zamordowany Polak zostanie pochowany na cmentarzu w Harlow.

(pap)

Fot. PAP/EPA

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Szok
2016-09-04 00:07:20
Jakie jest pochodzenie tych nastolatków z gangu, a może chociaż podano by ich rdzenne angielskie imiona?

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA