Korea Południowa opracowała plan kompletnego zniszczenia stolicy Korei Północnej – Pjongjangu – poprzez intensywne bombardowanie, jeśli pojawią się oznaki, że komunistyczny reżim przygotowuje atak nuklearny – podała agencja Yonhap, po teście jądrowym Pjongjangu.
– Wszystkie dzielnice Pjongjangu, szczególnie te, w których może ukrywać się północnokoreański przywódca, zostaną całkowicie zniszczone przez pociski balistyczne i pociski burzące, jak tylko Północ wykaże oznaki użycia arsenału nuklearnego – ujawniło źródło wojskowe w Seulu, cytowane przez Yonhap. Agencja ta jest blisko związana z południowokoreańskim rządem i finansowana ze środków publicznych.
– Innymi słowy, stolica Północy ulegnie totalnemu zniszczeniu i zostanie wymazana z mapy – dodało źródło.
Jak komentuje BBC, Korea Południowa wykorzystuje taką samą mrożącą krew w żyłach retorykę, jakiej często używa jej północny sąsiad w odniesieniu do południowokoreańskiego rządu. Ministerstwo obrony narodowej przedstawiło szczegóły tego planu parlamentowi w odpowiedzi na piątkową (9 września) próbę jądrową Pjongjangu. Plan zakłada ataki prewencyjne na przywódcę Korei Północnej Kim Dzong Una i dowódców wojskowych, w przypadku wojny lub oznak, że Pjongjang chce użyć broni jądrowej. Seul planuje rozmieścić pociski balistyczne Hyunmoo 2A oraz 2B o zasięgu 300 i 500 km, a także pociski manewrujące Hyunmoo 3 o zasięgu 1000 km.
Seul w połowie sierpnia ogłosił, że zamierza znacznie rozbudować swój arsenał pocisków balistycznych i manewrujących dla obrony przed rosnącym zagrożeniem ze strony reżimu Korei Północnej. Według Korei Południowej piąta już próba jądrowa komunistycznego reżimu miała największą dotąd siłę wybuchu, wynoszącą 10 kiloton.
(pap)
Na zdjęciu: Koreańczycy z Korei Południowej depczą północnokoreańską flagę w proteście przeciwko próbom jądrowym Korei Północnej.