Wtorek, 05 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Jądrowe testy, protesty i nowe sankcje

Data publikacji: 10 września 2016 r. 13:35
Ostatnia aktualizacja: 18 czerwca 2018 r. 22:46
Jądrowe testy, protesty i nowe sankcje
Południowokoreańscy aktywiści w Seulu palą wizerunki północnokoreańskiego przywódcy Kim Dzong Una w proteście przeciwko kolejnym północnokoreańskim próbom nuklearnym. Fot. EPA/JEON HEON-KYUN  

Rada Bezpieczeństwa ONZ w nocy z piątku na sobotę polskiego czasu potępiła piąty test jądrowy przeprowadzony przez Koreę Północną i zapowiedziała, że przygotuje nową rezolucję zaostrzającą sankcje wobec władz w Pjongjangu.

"Członkowie RB ONZ stanowczo potępiają tę próbę, która jest wyraźnym naruszeniem" ostatnich rezolucji, zakazujących Korei Północnej przeprowadzania testów jądrowych i wykorzystywania technologii rakiet balistycznych - czytamy w oświadczeniu 15 członków RB ONZ przygotowanym po posiedzeniu za zamkniętymi drzwiami. Według Rady piątkowa próba stanowiła zagrożenie dla pokoju i bezpieczeństwa na świecie.

"Natychmiast rozpoczną się prace nad odpowiednimi krokami, zgodnie z artykułem 41. Karty Narodów Zjednoczonych, a także prace nad rezolucją Rady" - dodano w oświadczeniu. Artykuł 41. dotyczy środków, "nie pociągających za sobą użycia siły zbrojnej".

Po piątkowym udanym teście jądrowym Pjongjangu w 68. rocznicę powstania KRLD USA, Francja, Wielka Brytania i Japonia domagają się nowych i zaostrzonych sankcji wymierzonych w reżim.

Południowokoreańskie media wydają się w sobotę podzielone co do dalszych działań: niektóre popierają pomysł ostrzejszej międzynarodowej odpowiedzi na najnowszą próbę jądrową, a inne są za całkowitą zmianą strategii wobec północnokoreańskich władz.

Pjongjang od marca jest objęty bardzo surowymi sankcjami gospodarczymi, finansowymi i handlowymi, będącymi pokłosiem czwartego testu jądrowego ze stycznia i wystrzelenia w lutym satelity na orbitę okołoziemską przy pomocy rakiety dalekiego zasięgu. Waszyngtonowi i Pekinowi uzgodnienie rezolucji w sprawie sankcji zajęło dwa miesiące.

Chiński ambasador przy ONZ Liu Jieyi w piątek ostrożnie wypowiadał się w sprawie kolejnych ograniczeń, oceniając, że obie strony powinny unikać jakichkolwiek prowokacji i działań, które mogłyby pogorszyć sytuację.

Północnokoreańskie media państwowe poinformowały w piątek, że Pjongjang przeprowadził udany test głowicy jądrowej w 68. rocznicę powstania Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej oraz że kraj jest w stanie instalować głowice nuklearne na strategicznych pociskach balistycznych.

Reżim przekazał, że dokonał próbnej "eksplozji głowicy jądrowej" w ramach odpowiedzi na "wrogie akty Stanów Zjednoczonych".

Według Korei Południowej piąta już próba jądrowa komunistycznego reżimu miała największą dotąd siłę wybuchu, wynoszącą 10 kiloton. Służby meteorologiczne Japonii podały, że odnotowały wstrząsy o sile 5,3 w skali Richtera w pobliżu północnokoreańskiego ośrodka jądrowego, które nie zostały wywołane przez naturalne trzęsienie ziemi.

Teraz eksperci będą próbowali ustalić, czy najnowsza próba umożliwiła Korei Północnej poczynienie dalszych postępów, a także czy chodziło o bombę atomową czy też o wiele silniejszą bombę wodorową. Wstępnie analitycy skłaniają się ku bombie atomowej.

Pjongjang twierdził, że czwarta próba z bronią nuklearną z 6 stycznia dotyczyła bomby wodorowej, ale specjaliści wątpią, by faktycznie tak było.

Korea Północna nieprzerwanie grozi zwiększaniem swego potencjału nuklearnego. Eksperci obawiają się, że reżim będzie w stanie skonstruować broń mogącą dosięgnąć USA.

(PAP)

 

Na zdjęciu: Południowokoreańscy aktywiści w Seulu palą wizerunki północnokoreańskiego przywódcy Kim  Dzong Una w proteście przeciwko kolejnym północnokoreańskim próbom nuklearnym.

Fot. EPA/JEON HEON-KYUN

 

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA