Sobota, 23 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Islamiści ścięli niemieckiego zakładnika

Data publikacji: 28 lutego 2017 r. 13:08
Ostatnia aktualizacja: 18 czerwca 2018 r. 22:47
Islamiści ścięli niemieckiego zakładnika
 

Filipińskie władze potwierdziły, że islamiści z ugrupowania Abu Sajaf ścięli 70-letniego niemieckiego zakładnika, który został porwany pod koniec 2016 roku. Rząd w Manili potępił ten barbarzyński akt.

O opublikowaniu przez islamistów nagrania, na którym zarejestrowano moment, gdy uzbrojony w maczetę bojownik Abu Sajaf dekapituje starszego Niemca, poinformował SITE monitorujący strony dżihadystyczne. SITE zidentyfikował mężczyznę jako Juergena Kantnera, który został porwany w listopadzie 2016 roku, gdy żeglował swoim jachtem u wybrzeży malezyjskiego stanu Sabah, położonego w północno-wschodniej części wyspy Borneo. Na dryfującym jachcie znaleziono ciało jego partnerki z raną postrzałową. W 2008 roku para ta została uprowadzona przez somalijskich piratów i była przez nich przetrzymywana przez ponad 50 dni w pobliżu Zatoki Adeńskiej. Mimo tych przeżyć Niemiec zapewniał, że nie przestanie żeglować.

– Moja łódź to moje życie. Nie przejmuję się piratami i rządami – powiedział w jednym z wywiadów. Po listopadowym uprowadzeniu islamiści przetrzymywali Niemca na niewielkiej wyspie Jolo i zażądali za niego okupu o równowartości 600 tys. dolarów. Termin minął w niedzielę. Kantner dwukrotnie prosił o pomoc, mówiąc, że bez okupu czeka go śmierć.

Doradca prezydenta Filipin ds. procesu pokojowego Jesus Dureza potwierdził zabicie zakładnika i potępił "barbarzyńskie ścięcie" mężczyzny. Dodał, że władze zrobiły wszystko co możliwe, by ocalić Kantnera.

– W kraju takim jak nasz nie ma miejsca na terroryzm. Musimy stawić czoło brutalnemu ekstremizmowi za każdym razem, gdy daje on o sobie znać. Trzeba powstrzymać to zabijanie niewinnych i bezbronnych – napisał Dureza w oświadczeniu.

Szef MSZ Filipin Perfecto Yasay oświadczył w Genewie, że bojownicy mogli przeprowadzić egzekucję, gdyż zakładnik był chory. Dodał, że rząd w Manili chciałby otrzymać od swych sojuszników wsparcie technologiczne, by móc dokładnie określać miejsca przetrzymywania zakładników. Zapewnił, że Filipiny nadal będą się trzymać zasady niewpłacania okupu.

– Jesteśmy gotowi ich zniszczyć, gdy nadarzy się okazja – oświadczył.

Abu Sajaf złożyło przysięgę wierności Państwu Islamskiemu (IS) i znane jest z brutalnych działań, szczególnie wobec cudzoziemców, m.in. zamachów bombowych, wymuszeń i porwań dla okupu. W 1991 roku organizacja wyłoniła się z ruchu muzułmańskich ekstremistów działających od lat 70., którzy byli odpowiedzialni za śmierć ponad 100 tys. ludzi.

Islamiści zarobili na okupach dziesiątki milionów dolarów, przeznaczając te środki na broń, granatniki, statki i nowoczesny sprzęt. Na początku lat 90. Abu Sajaf było finansowane przez Al-Kaidę. Rebelianci przetrzymują obecnie 26 zakładników – trzynastu Wietnamczyków, siedmiu Filipińczyków, dwóch Indonezyjczyków, dwóch Malezyjczyków, obywatela Holandii i Japonii. W 2016 roku ścięli dwóch Kanadyjczyków, ale ich dwóch kompanów – Filipinka i Norweg – zostało wypuszczonych na wolność.

(pap)

Fot. YouTube

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

"A co tam"... tylko 1-en Zeglarz z partnerka,
2017-03-01 12:32:32
No przeciez i w Szczecinie, tez takich kilkunastu NAIWNIAKOW.... MAMY, ktorzy co jakis czas, tak z planszami jak i swoimi refugees sztandarami... "PO-kazuja sie" w centralnych punktach Miasta ! Widac wiec, ze Pani Angela woli WPIERW "wydawac" na obcych Is-lamistow, ktorych w setkach tysiecy ma juz u Siebie... gdzie PO-zostali pakuja sie juz na PO-ntony i wkrotce - az i z Afryki dolacza... !!
[*]
2017-02-28 13:45:48
Czy jest tu ktoś, kto nadal będzie krzyczał: "refugees welcome"?

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA