Zrobiliśmy za mało, by chronić użytkowników Facebooka - powiedział we wtorek w Parlamencie Europejskim w Brukseli szef Facebooka Mark Zuckerberg. Jak dodał, ponosi za to odpowiedzialność i jest mu przykro.
Zuckerberg odnosząc się afery wycieku danych użytkowników Facebooka powiedział, że jego firma nie zrobiła w ostatnich latach wystarczająco dużo, by zapobiec wykorzystaniu Facebooka "do czynienia zła".
- Fake news, mieszanie się w wybory w różnych krajach czy wykorzystanie tych danych w sposób niezgodny z przeznaczeniem. Musimy przyjąć tę odpowiedzialność. To był nasz błąd i jestem za to odpowiedzialny. Jest mi bardzo przykro - stwierdził i dodał, że potrzeba będzie czasu, żeby wypracować mechanizmy, które zapobiegną temu w przyszłości, ale jest "przygotowany, by poczynić znaczące inwestycje, by ludzie byli bezpieczni". Przedstawił szereg rozwiązań.
Podczas wysłuchania w PE przez liderów grup politycznych padły pytania o podatki, które płaci Facebook. Pod adresem firmy wysuwane są zarzuty, że nie płaci ona należnych podatków w krajach, w których zarabia na użytkownikach, także w Polsce. Potwierdziła to minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz.
- Facebook zawsze płacił podatki we wszystkich krajach, w których działamy. Płacimy wszystkie podatki, które są należne, zgodnie z prawem. Inwestujemy też sporo w Europie - powiedział Zuckerberg i zaznaczył, że Facebook zatrudnia w UE tysiące ludzi.
(pap)
Fot. EPA