Czwartek, 25 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Chiny nie chcą pamiętać o rewolucji kulturalnej

Data publikacji: 16 maja 2016 r. 20:49
Ostatnia aktualizacja: 18 czerwca 2018 r. 22:46
Chiny nie chcą pamiętać o rewolucji kulturalnej
Fot. Paulina Sikora  

W poniedziałek (16 maja) przypada 50. rocznica wybuchu rewolucji kulturalnej – jednego z najtragiczniejszych okresów w historii Chin. Dekada brutalności i chaosu dotknęła całe społeczeństwo, a fatalne skutki rewolucji odczuwalne są do dziś.

Rządząca krajem Komunistyczna Partia Chin (KPCh) znana jest z obsesji na punkcie obchodów rocznic ważnych wydarzeń, a szczególnie okrągłych rocznic. Jednak nawet chińskie władze oceniają rewolucję kulturalną negatywnie i starają się zatrzeć pamięć o niej. Na poniedziałek nie zaplanowano więc żadnych uroczystości, tak jak oficjalnie przemilczano wszystkie poprzednie rocznice wybuchu rewolucji.

Uchwała KPCh z 1981 roku określa ją jako katastrofę, która spowodowała „najpoważniejsze problemy i najcięższe straty, jakie poniosła partia, kraj i naród od powstania (Chińskiej) Republiki Ludowej” w 1949 roku. Pekin zabrania publicznej dyskusji i badań w tej dziedzinie, obawiając się, że zbyt duża wiedza na jej temat mogłaby osłabić wizerunek partii i jej roli we współczesnej historii państwa.

Oczyścić szeregi

50 lat temu Mao Zedong, chcąc oczyścić szeregi KPCh ze swoich przeciwników politycznych, zwrócił się do społeczeństwa z apelem o usunięcie wrogów socjalizmu metodą zaostrzonej walki klas. „Ci reprezentanci burżuazji, którzy wkradli się do partii, rządu, armii i różnych dziedzin kultury, są zgrają kontrrewolucyjnych rewizjonistów. Gdy sytuacja dojrzeje, przejmą władzę polityczną i zmienią dyktaturę proletariatu w dyktaturę burżuazji” - ostrzegał przygotowany pod dyktando Mao dokument wydany przez Biuro Polityczne, znany jako „zawiadomienie z 16 maja”. Jego publikację uznaje się za oficjalny początek wielkiej proletariackiej rewolucji kulturalnej.

Odrzucenie ustalonego porządku

Mao zaapelował do mas o odrzucenie ustalonego porządku, w efekcie wywracając do góry nogami tradycyjną organizację społeczną. Dzieci buntowały się przeciwko rodzicom, uczniowie upokarzali nauczycieli, studenci gnębili wykładowców. Zachęcane do brutalności i stojące de facto ponad prawem szeregi młodych czerwonogwardzistów atakowały na ulicach ludzi uznawanych arbitralnie za wrogów rewolucji. Rzesze inteligentów i partyjnych oficjeli zostały zamordowane albo popełniły samobójstwo, nie mogąc znieść doznawanych upokorzeń.

Taki los spotkał starszą siostrę obecnie panującego prezydenta Xi Jinpinga, Xi Heping. Oficjalne źródła podają jedynie, że zginęła ona w wyniku prześladowań, jednak historyk bliski partyjnym elitom powiedział „New York Timesowi”, że siostra Xi prawdopodobnie popełniła samobójstwo, podobnie jak wielu innych prześladowanych przez Czerwoną Gwardię.

Seanse nienawiści

Chaos polityczny i społeczny, niedobór żywności, rozlew krwi na ulicach, wywołana donosami paranoja i nieufność, pobicia, samosądy i publiczne seanse nienawiści towarzyszyły rewolucji przez całą dekadę, aż do śmierci Mao w 1976 roku. W wyniku rewolucji śmierć poniosły miliony ludzi, a dziesiątki milionów straciły wolność, majątek lub padły ofiarą tortur i upokorzeń. Dekada wszechobecnej histerii zniszczyła chińską gospodarkę i prawie całkowicie zgładziła kulturę, tradycję, sztukę i religię, którą tępiono ze szczególną zajadłością jako instrument dominacji klasowej. W samym Pekinie wandale zdemolowali 4992 spośród 6843 zabytków. (pap)

 

Fot. Paulina Sikora

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

2-a sumienia...
2016-05-18 02:00:44
Nie chca pamietac, bo sumienie maja nie czyste... PO-dobnie jak i Nasi !!
Chiny
2016-05-17 07:52:41
Niewiele się zmieniło, ale tania siła robocza i przede wszystkim ilość robi swoje.
Za-KOD-owane dalsze PO-stepowania...
2016-05-17 01:50:24
A co dzialo sie i u Nas, mniej czy wiecej w latach chocby 1945-2015, gdzie dzisiaj dalej... PO-dobnie zaczyna PO-stepowac i KOD, czyli K-omunistyczny O-dzial D-estabilizacji... dzisiejszej juz RP !!

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA