Burmistrz Jersey City Steven Fulop wyraził żal z powodu swojego wpisu zamieszczonego na Twitterze, w którym negatywnie wypowiedział się o marszałku Senatu Stanisławie Karczewskim.
– Uważam za niefortunne, że nieporozumienia związane z moimi planami dotyczącymi pomnika Katyńskiego doprowadziły do nagromadzenia się urazów po obu stronach. U podstaw tych planów były jednak dobre intencje. (...) Jeżeli moje wypowiedzi na Twitterze sprawiły wrażenie, że nie szanuję senatora Karczewskiego, to głęboko tego żałuję – podkreślił Fulop w oświadczeniu przekazanym polskim mediom.
W piśmie tym poinformował ponadto, że wraz z żoną jest "w trakcie finalizowania planów podróży do Polski w ostatnim tygodniu czerwca", oraz wyraził nadzieję, że "pan senator zechce spotkać się z nim osobiście i podjąć pozytywny dialog".
We wpisie opublikowanym na Twitterze Fulop negatywnie wypowiedział się o Karczewskim po tym, jak marszałek Senatu skrytykował pierwotne plany władz Jersey City dotyczące usunięcia Ppomnika Katyńskiego z jego dotychczasowej lokalizacji: "To jest prawda o sile stojącej za tym pomnikiem. Mogę jedynie powiedzieć, że ten facet jest żartem. Fakty są takie, że znany antysemita, biały nacjonalista i osoba zaprzeczająca Holokaustowi, czyli ktoś taki jak on, ma zerową wiarygodność. Jedyną nieprzyjemną sprawą jest senator Stanisław. Kropka. Zawsze chciałem mu to powiedzieć.
– Cieszę się, że osoba wypowiadająca się w sposób nieuzasadniony i krzywdzący o marszałku Senatu i o wszystkich Polakach, choć nie przeprosiła, to pokazała zmianę w toku swojego myślenia – powiedział marszałek Stanisław Karczewski. Zachęcił też burmistrza Fulopa do odwiedzenia Katynia, Muzeum Powstania Warszawskiego, oraz Muzeum II Wojny Światowej.
– Za wcześnie, by mówić o spotkaniu ze mną. Zobaczymy co przyniesie przyszłość – dodał Karczewski.
* * *
Pomnik Katyński jest usytuowany w Jersey City, w stanie New Jersey, na placu Exchange Place. 30 kwietnia burmistrz Fulop informował o projekcie stworzenia parku na terenie, na którym stoi obecnie monument. Zapowiedział, że pomnik zostanie przeniesiony i tymczasowo przechowany w Departamencie Prac Publicznych, aby nie został uszkodzony. Plany usunięcia pomnika wywołały sprzeciw miejscowej Polonii, a także władz w Warszawie. W ramach wypracowanego ostatecznie, kompromisowego rozwiązania pomnik ma pozostać na nadbrzeżu rzeki Hudson i zostanie jedynie przesunięty o 60 metrów od miejsca, w którym znajduje się obecnie.
(pap)
Fot. Mapy Google