Jedna osoba zginęła, a trzy zostały ranne podczas ataku nożownika we wtorek rano na dworcu kolejowym Grafing pod Monachium. Policja zatrzymała napastnika - młodego Niemca. Władze nie wykluczają, że czynu dokonano z pobudek islamistycznych.
Młody, wcześniej nienotowany przez policję Niemiec we wtorek ok. godz. 5 zaatakował nożem pasażerów oczekujących na pociąg na stacji szybkiej kolei miejskiej (S-Bahn) w Grafing na południowy wschód od Monachium. Zranił cztery osoby, z których jedna zmarła później w szpitalu w wyniku doznanych obrażeń. Policjanci obezwładnili i zatrzymali napastnika.
Rzecznik lokalnej policji sprecyzował, że sprawcą ataku jest 27-letni Niemiec niemieszkający w Bawarii. Jak dodał rzecznik, sprawca "umotywował politycznie" swój czyn. Odmówił podania szczegółów.
Burmistrz Grafing Angelika Obermayr powiedziała telewizji N-TV, że jest wstrząśnięta incydentem. "Jesteśmy spokojnym bawarskim miasteczkiem" - podkreśliła.
Policja weryfikuje zaznania świadków, z których część twierdzi, że mężczyzna wołał "Allahu Akbar". Inni świadkowie nie potwierdzają tego. Prokuratura zarządziła embargo na informacje o incydencie. Dworzec Grafing zamknięto do odwołania.
Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)
Fot. arch.