Złoto zostaje w Szczecinie. Załoga Patryka Zbroi zwycięża Szczecin Match Race w żeglarstwie poprawiający tym samym swoją pozycje w Pucharze Świata i powiększając swoje szanse na udział w finale European Match Race Tour.
To właśnie załoga Patryka Zbroi pokonała bardzo mocną fińską ekipę Olli-Pekka Lumijarvi. Finałowa walka rozpoczęła się już wczoraj (piątek) na Jeziorze Dąbie, gdzie rozegrano po jednym wyścigu.
W sobotę żeglarze przenieśli się do samego centrum Szczecina. Wyścig po medale rozegrano na Odrze w okolicach Wałów Chrobrego i North East Marina. Regaty w rodzinnym mieście to dodatkowa presja, z którą trzeba sobie poradzić mówią zwycięzcy.
- Pracujemy nad tak zwaną psychologią sportu już od dłuższego czasu, ale ta delikatna presja gdzieś się pojawia, kiedy są najbliżsi, obserwują wyścig z brzegu czy łódki. Trzeba się rzeczywiście od tego odciąć i być skoncentrowanym. Dodatkowo tu na Odrze warunki nie są łatwe, więc to skupienie musi być maksymalne – mówi Patryk Zbroja z Team Bakista.
Sternik nie ukrywa, że walka była trudna, bo Finowie mają bardzo zgraną załogę z aktualnym mistrzem świata na pokładzie Philem Robertsonem. Dodatkowo kręcący wiatr i prąd wody nie ułatwiały zadania.
Ostatecznie załogantom Patryka udało się zwyciężyć trzy mecze pod rząd zdobywając tym samym złoty medal. Walka o zamknięcie podium rozgrywana była pomiędzy załogami Szymika i Sawickiego.
To właśnie tu było najwięcej emocji szczególnie przed przekroczeniem linii mety kiedy trwała tak zwana procedura startowa. Szymik doprowadzając do kontaktu z łódką przeciwnika został ukarany i musiał wykonać dodatkowy obrót jachtem o 360 stopni.
- Kolizja ta doprowadziła do zdobycia przez załogę Szymika dość znaczącej przewagi, dlatego musieliśmy nałożyć na nich kolejną karę do wykonania natychmiast, a nie w dowolnym czasie przed ukończeniem wyścigu. Ma to na celu wyrównanie szans obu załóg – mówi Luigi Bertini, szef arbitrów.
Ostatecznie nie pomogło to załodze Szymika, który nie zachował ostrożności i podpływając zbyt blisko brzegu osiadł jachtem na mieliźnie. Tym samym podium zamknęła załoga Sawickiego.
Szczecin Match Race oprócz możliwości zdobywania przez załogi dodatkowych punktów w Pucharze Świata to również piąta runda European Match Race Tour.
- W Europie powstała seria wyścigów mająca na celu stworzenie poza cyklem światowym World Match Racing Tour nowego cyklu europejskiego. Skorzystaliśmy z zaproszenia organizatorów i oprócz Niemiec, Włochów, Danii Austrii i Monako Szczecin Match Race odbywające się w Polsce stały się jedną z rund cyklu, który kończy się wrześniowym finałem do w Ravennie - mówi Maciej Cylupa z MT Partners, organizator regat.
Kolejne regaty z cyklu Polish Match Tour - Młodzieżowe Mistrzostwa Europy w Match Racingu 2017 odbędą się w dniach 18-20 sierpnia w Świnoujściu. (par)
Fot. Robert Hajduk