W Sarasocie w USA odbyły się paramistrzostwa świata w wioślarstwie, podczas których brązowy medal w kategorii dwójek wywalczyli reprezentanci KSI Start Szczecin – Jolanta Majka i Michał Gadowski, a 8. miejsce (wicemistrzostwo w finale B) w jedynkach wywalczył ich kolega klubowy Jarosław Kailing.
– W tegorocznych mistrzostwach, z których właśnie wróciliśmy, startowało blisko tysiąc zawodników z 69 krajów, a ponieważ przypada właśnie 125. rocznica powstania FISA, czyli Międzynarodowej Federacji Wioślarskiej, więc impreza miała podwójną rangę – opisuje wrażenia Tomasz Kaźmierczak, trener koordynator kadry polskich wioślarzy niepełnosprawnych i prezes zarządu KSI Start Szczecin. – Huragan Irma popsuł nam trochę plany zgrupowania klimatycznego w Sarasocie, gdyż musieliśmy wyruszyć do Stanów Zjednoczonych z 7-dniowym opóźnieniem. Na szczęście na miejscu okazało się, że huragan był łagodny dla Sarasoty, a wiatr wiał z prędkością około 150 kilometrów na godzinę i zniszczenia są niewielkie. Widzieliśmy palmy podparte kołkami z czterech stron, więc widocznie wiatr naruszył te drzewa i w ten sposób przywracało się je do życia. Aklimatyzacja przebiegała prawidłowo i choć początkowo zawodnicy mieli jeszcze problemy ze spaniem i adaptacją do wysiłku, to jednak wszystko powoli wracało do normy. Temperatury w ciągu dnia wynosiły od 34 do 36 stopni Celsjusza i przy tym była bardzo niska wilgotność. Nasze łodzie dotarły za ocean bez problemu w kontenerze wysłanym już w lipcu. Startowaliśmy na nowym dystansie 2 kilometrów, a od tego roku jest to dystans paraolimpijski obowiązujący w igrzyskach w Tokio 2020. Wcześniej zawodnicy rywalizowali na dystansie o połowę krótszym. Szczecińska dwójka, Jolanta Majka i Michał Gadowski, zdobyła brązowy medal, przegrywając srebro po zaciętej walce zaledwie o sekundę z Ukrainą. Pokonała natomiast dwójkę Chin, srebrnych medalistów paraolimpijskich z Rio de Janeiro 2016. ©℗
(mij)
