W szczecińskiej hali MOSRiR przy ul. Narutowicza odbyły się pierwsze w sezonie 2017-2018 zawody Pucharu Polski w szpadzie, w których rywalizowało ponad 100 czołowych zawodników oraz ponad 80 zawodniczek i to nie tylko polskich, ale także z Hiszpanii, Wenezueli, Białorusi, a także Niemiec. Zawody traktowane były jako Memoriał Artura Starza, szczecińskiego trenera i działacza szermierki.
Wśród mężczyzn zwyciężył medalista olimpijski z Pekinu Radosław Zawrotniak (AZS AWF Kraków), a wśród szpadzistek najlepszą okazała się Ewa Nelip (UKS Żoliborz Warszawa). O ocenę imprezy poprosiliśmy Andrzeja Ptaka, prezesa Zachodniopomorskiego Związku Szermierczego i od trzech kadencji członka zarządu Polskiego Związku Szermierczego.
– Czy w przeszłości było wiele podobnych imprez w naszym mieście?
– Nie pamiętam, czy odbywała się impreza seniorska takiej rangi w Szczecinie, na której spotkała się cała krajowa czołówka, wracająca właśnie z zawodów Pucharu Świata w Chinach, bo właśnie na Pucharze Polski walczy się o powołania do reprezentacji kraju. O organizację pucharowych zmagań wystąpiliśmy głównie dlatego, by rywalizacja krajowej czołówki stała się impulsem do odbudowy dorosłej szczecińskiej szermierki.
– Jak zostaliście ocenieni jako organizatorzy?
– Odnieśliśmy sukces organizacyjny, bo wszyscy byli zadowoleni z przyjazdu do grodu Gryfa i uzyskaliśmy zapewnienie, że kolejna impreza tego cyklu odbędzie się we wrześniu przyszłego roku także w naszym mieście i jest szansa, by Puchar Polski zadomowił się w Szczecinie na stałe. Sukces to tym większy, bo nasze miasto położone jest z dala od szermierczych centrów.
– A jak w sportowej rywalizacji wypadli szczecinianie?
– Startowało 10 mieszkańców naszego miasta i 12 szczecinianek, którzy uplasowali się w dolnych rejonach stawki, ale nie mogło być inaczej, bo w Szczecinie nie ma klubu szermierczego dla seniorów, a nasi amatorzy musieli rywalizować z prawdziwymi mistrzami. Mamy dobrze wyszkoloną młodzież, która jednak w wieku 18-19 lat ucieka do innych ośrodków.
– Czy myślicie o zmianie tej sytuacji?
– Jedynym wyjściem byłoby zbudowanie klubu szermierczego z prawdziwego zdarzenia dla seniorów i myślę, że byłaby szansa sfinalizowania tego ambitnego przedsięwzięcia na bazie Akademickiego Związku Sportowego. Chcemy promować i propagować ten piękny sport, jakim jest szermierka, więc myślimy o pokazowych turniejach z udziałem gwiazd, na wzór konkursów skoku o tyczce na deptaku czy placu Lotników. Planujemy by takie atrakcyjne dla kibiców zawody zorganizować na Zamku Książąt Pomorskich, a może na Wałach Chrobrego czy w innych reprezentacyjnych punktach miasta…
– Dziękujemy za rozmowę. ©℗
(mij)