PRZEZ cztery dni, od niedzieli do środy, w szczecińskiej hali lekkoatletycznej przy ul. Litewskiej toczyły się zawody Pucharu Świata w strzelectwie osób niepełnosprawnych, a do reprezentacji Polski trener koordynator kadry narodowej Marek Marucha, powołał m. in. siedmioro zawodników Startu Szczecin - organizatora zawodów.
Niedziela okazała się szczęśliwa dla reprezentantów szczecińskiego Startu, bo drużyna w składzie: Waldemar Andruszkiewicz, Tadeusz Sondej i Tadeusz Burski, wywalczyła III miejsce.
Jeszcze szczęśliwsza okazała się środa, bo w jednej z najbardziej prestiżowych konkurencji Sławomir Okoniewski zajął II miejsce, bijąc przy okazji rekord życiowy. Szczecinianin ten tego samego dnia, ale w zespole z zawodnikami z innych miast, Szymonem Sowińskim i Kacprem Pierzyńskim, wywalczył też II lokatę drużynowo.
- Sukces Sławomira Okoniewskiego jest tym cenniejszy jest, że ostatniego dnia, w którym wywalczył dwa drugie miejsca, zmagał się nie tylko z rywalami, ale także z chorobą - powiedział działacz szczecińskiego Startu Krzysztof Samociuk.
W 4-dniowych zawodach rywalizowało blisko 200 zawodników z 35 państw, a gdy odwiedziliśmy stadion przy Litewskiej, uderzyła nas specyficzna, przyjacielska atmosfera pucharowej rywalizacji.
Strzelania odbywały się przede wszystkim na końcu lekkoatletycznej bieżni pod trybunami, a przy stolikach na całej bieżni odbywały się przyjacielskie spotkania całych sportowych rodzin z różnych krajów, często z małymi dziećmi. Rozmawiano, żartowano, a także... grano w karty. Było to prawdziwe, sportowe święto! ©℗ (mij)
Fot. R. Pakieser