Prawdziwą Wigilię obchodzić będziemy w sobotę, wśród rodziny, w gronie najbliższych. Ale dobrą tradycją w naszym kraju stały się wigilijne spotkania, tak zwane branżowe, w miejscach pracy, ale także w klubach czy organizacjach sportowych. Dostawaliśmy zaproszenia na takie sympatyczne spotkania, m.in. na Wigilię Olimpijską na SDS-ie – i w miarę możliwości oraz czasu staraliśmy się odwiedzać zapraszających.
W przedświątecznym tygodniu odwiedziliśmy m.in. stadion piłkarski przy ul. Bandurskiego, gdzie swoje świąteczne spotkanie zorganizowali oldboje Stali Stocznia. Na rozpoczęcie kolędę „Wśród nocnej ciszy” zaintonował stoper Stefan Czerbiński, po czym wszyscy składali sobie indywidualnie życzenia i dzielili się opłatkiem. Drugi ze środkowych obrońców Jerzy Mostowski, po zakończeniu futbolowej kariery pracujący jako masażysta w światku siatkarskim, wspominał o pięknych planach rozbudowy stadionu na Warszewie, na którym pojemne trybuny miały być zlokalizowane nad ulicą.
Teraz ładny, kameralny stadion podupadł i nie mówi się już o jego modernizacji, lecz o likwidacji i przeznaczeniu terenu na działalność niemającą ze sportem nic wspólnego. Miejmy nadzieję, że do tego nie dojdzie, bo obiektów sportowych brakuje, a najlepiej mogliśmy się o tym przekonać, opisując gwałtowny spór – z protestami i manifestacjami w tle – dotyczący możliwości korzystania z boiska położonego dosłownie tuż obok, przy ul. Kresowej…
Oj, przydałaby się pomoc Świętego Mikołaja, a może wystarczyłaby dobra wola szczecińskich radnych i władz miasta…? ©℗
(mij)