Reprezentacja Polski po emocjonującym ćwierćfinałowym meczu mistrzostw Europy pokonała Serbię 3:1 i w czwartek w walce o finał spotka się ze Słowenią. Najbliższy rywal jest od kilku sezonów bardzo niewygodnym przeciwnikiem i już kilka razy pokrzyżował plany polskich siatkarzy.
O tym jak zacięty był mecz Polaków z Serbią świadczą wyniki pierwszego i czwartego seta. To Serbowie lepiej weszli w spotkanie i na przewagi wygrali pierwszą partię 28:26. W drugiej Polacy wygrali dość wyraźnie do 15, ale już trzeci set zakończony wynikiem 34:36 był najdłuższym w tegorocznych mistrzostwach Europy. Polacy mecz zamknęli w czwartej odsłonie wygrywając do 17.
Teraz podopieczni trenera Nicoli Grbicia zmierzą się ze Słowenią, z którą mają na mistrzostwach Europy bardzo niekorzystny bilans. Biało-czerwoni wygrali tylko jeden z czterech meczy z rywalem znad Adriatyku. Po raz ostatni pokonali Słowenię w ćwierćfinale turnieju w 2015 roku, potem Triumfowaliśmy tylko raz w 2015 roku w fazie grupowej. Dwa lata później rywale zakończyli nasz udział w zmaganiach po rundzie barażowej, a w mistrzostwach Europy w 2019 i 2021 Polacy przegrywali ze Słowenią w półfinałach.
W drugiej parze rywalizować będą mistrzowie świata Włosi oraz mistrzowie olimpijscy Francuzi. Włosi to najbardziej utytułowany zespół mistrzostw Europy. Siatkarze z Półwyspu Apenińskiego są sześciokrotnymi mistrzami Europy i 14 razy stawali na podium tej imprezy.
Półfinały rozegrane zostaną w czwartek, a finał i mecz o trzecie miejsce w sobotę.(woj)