Po raz trzeci w tym sezonie siatkarki Chemika zaprezentują się w czwartek w Netto Arenie. Pojedynek z serbskim ZOK Ub będzie najważniejszym w tegorocznej Lidze Mistrzyń. Wynik zadecyduje bowiem, która z drużyn zajmie drugie miejsce w tabeli grupy E.
Wszystkie drużyny występujące w grupie E mają już za sobą trzy spotkania. Zdecydowanym liderem jest broniące trofeum Imoco Volley Conegliano. Mistrz Włoch wygrał wszystkie trzy spotkania, nie oddając rywalkom nawet seta. Na drugim końcu tabeli plasuje się debiutujący w Lidze Mistrzyń Fatum Nyiregyhaza. Węgierski zespół nie ugrał jeszcze w europejskich zmaganiach seta. Na półmetku rozgrywek widać wyraźnie, jaki jest rozkład sił w grupie E. Na Imoco Volley nie ma mocnych, a Fatum nie będzie w stanie w tej grupie namieszać. Tym samym walka o drugie miejsce, które może dać awans do kolejnego etapu Ligi Mistrzyń, rozegra się pomiędzy Chemikiem i ZOK Ub. Pierwszy mecz w Serbii mistrzynie Polski rozstrzygnęły na swoją korzyść 3:1, ale rywalki pokazały się z dobrej strony i mogą postawić się Chemikowi w Netto Arenie. Regulamin Ligi Mistrzyń zakłada, że do kolejnego etapu awansują liderzy każdej z pięciu grup oraz trzy drużyny z drugich miejsc z najlepszym bilansem. Wynik dzisiejszego meczu będzie miał zatem ogromne znaczenie dla dalszej przygody Chemika w Lidze Mistrzyń.
Mecz z Serbkami będzie dla Chemika okazją do podreperowania swojego bilansu z ostatnich tygodni. Od początku grudnia mistrzynie Polski na krajowych i europejskich parkietach wygrały tylko trzy z siedmiu spotkań.
Do spotkania z ZOK mistrzynie Polski przygotowują się w kompletnym składzie. Od kilku dni z zespołem trenuje już Danielle Drews. W opublikowanym na klubowym Facebooku filmie z jednego z treningów nowa skrzydłowa imponuje dynamiką i siłą ataku. Amerykanka była już w składzie Chemika na ostatni ligowy mecz w Łodzi, przegrany z ŁKS 1:3, ale nie dostała wówczas szansy debiutu. Niewykluczone jednak, że pierwszy mecz w barwach Chemika zaliczy właśnie z ZOK.
(woj)
