Siatkarki Chemika Police doznały pierwszej w sezonie porażki w Lidze Mistrzyń. Podopieczne trenera Jacka Nawrockiego w 69 minut musiały uznać wyższość broniących tytułu siatkarek Imoco Volley Conegliano.
Chemik Police - Imoco Volley Conegliano 0:3 (21:25, 19:25, 11:25)
Chemik: Kowalewska, Kąkolewska, Brakocević-Canzian, Wasilewska, Łukasik, Milenković, Stenzel (libero) oraz Lipska, Czyrniańska, Połeć.
Przed meczem było jasne, że to drużyna z Włoch jest zdecydowanym faworytem przedświątecznej konfrontacji. Imoco Volley przegrało wprawdzie w grudniu dwa mecze, jeden w lidze, drugi w finale klubowych mistrzostw świata, ale to były jedyne porażki drużyny w ostatnich dwóch latach. Chemik postawił się triumfatorkom poprzedniej edycji Ligi Mistrzyń głównie w pierwszym secie. Dobre ataki Łukasik i Brakocević-Canzian pozwoliły mistrzyniom Polski dotrzymywać kroku do stanu 14:14. Później do głosu doszły już Włoszki i szybko odskoczyły na 5 punktów. Chemik nie był już w stanie odrobić tych strat.
W drugim secie od początku inicjatywę przejęły siatkarki Imoco Volley. Nie od zatrzymania była gwiazda drużyny Egonu, a na środku siatki świetnie radziła sobie Wuczkowa. W Chemiku udanymi atakami odpowiadała Brakocević-Canzian i wprowadzona do gry Czyrniańska. Seryjnie psute zagrywki i skuteczna gra rywalek nie dały policzankom szans na sukces.
W decydującym secie mistrzynie Polski nie istniały już na parkiecie. Ugrały zaledwie 11 punktów.
Imoco Volley zaimponowało w tym meczu ponad 60-procentową skutecznością ataku i przyjęcia zagrywki, a gra mistrzyń Włoch efektownie kierowała była rozgrywająca Chemika Wołosz. MVP meczu wybrano zdobywczynię 19 punktów Egonu.
Porażka nie wpłynęła na pozycję Chemika w tabeli grupy E Ligi Mistrzyń. Podopieczne Jacka Nawrockiego pozostały wiceliderkami tabeli z trzema punktami straty do prowadzących siatkarek Imoco Volley.
(woj)