Wtorek, 24 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Siatkówka. Świetne wyniki, znakomita frekwencja

Data publikacji: 30 października 2018 r. 18:38
Ostatnia aktualizacja: 31 października 2018 r. 08:29
Siatkówka. Świetne wyniki, znakomita frekwencja
 

Siatkarze Stoczni już na początku sezonu stają się postrachem ligowych potentatów.

Po sukcesie przed tygodniem w wyjazdowym pojedynku z Jastrzębskim Węglem 3:0 tym razem przed własną publicznością bez straty seta odprawili wielokrotnego medalistę mistrzostw Polski Resovię.

Dla rzeszowian była to czwarta porażka z rzędu i zarazem pożegnalny występ trenera Andrzeja Kowala, którego po niepowodzeniu w Szczecinie zastąpił Gheorghe Cretu.

– Nasze nastawienie do tego meczu było bardzo istotne. Wiedzieliśmy, że Resovia przyjedzie do nas z nożem na gardle, że będzie jeszcze bardziej zmotywowana. Taka seria porażek jeszcze tej ekipie się nie przydarzyła i mieliśmy świadomość, że będą chcieli ją przełamać. Byliśmy skoncentrowani na naszej grze i zagraliśmy na niezłym poziomie. Myślę, że w tym momencie słowem kluczem, jakie powinno nam przyświecać, jest pokora, pokora i jeszcze raz pokora. Wygraliśmy pierwszy mecz w historii przeciwko Asseco Resovii, nie chcę wiedzieć, ile razy przyjeżdżała do Szczecina i zwyciężała. Wiem natomiast, ile razy wygrywała mistrzostwo Polski. Jeżeli ich pokonaliśmy, to oznacza, że jesteśmy na właściwej drodze – mówił po meczu atakujący Stoczni Szczecin Bartosz Kurek.

Kolekcjoner MVP

Mistrz świata od kilku tygodni kolekcjonuje statuetki najlepszego gracza. Do tej najważniejszej otrzymanej na mistrzostwach świata dorzucił już dwie kolejne w Plus Lidze. Został MVP spotkań z Jastrzębskim Węglem i Assecco Resovią.

– Przed nami jeszcze wiele meczów, wiele treningów, żeby osiągnąć taki poziom, jaki chcemy prezentować – zaznaczył Bartosz Kurek.

Atakujący Stoczni utrzymuje wspaniałą dyspozycję z mistrzostw świata. W meczu z Asseco Resovią zdobył 18 punktów. Ani razu nie został zatrzymany przez blok rywali i popełnił tylko jeden błąd w ataku.

Kurek, choć ma jeden mecz mniej rozegrany od rywali, umocnił się w pierwszych „dziesiątkach” rankingów Plus Ligi na najlepiej punktujących i atakujących siatkarzy. W rankingach serwujących wśród najlepszych pięciu siatkarzy jest Matej Kazijski, który w niedzielę posłał cztery asy.

Rekordy frekwencji

Stocznia bije nie tylko rywali, ale też rekordy frekwencji. Spotkanie z Asseco Resovią było kolejnym, w którym na trybunach Netto Areny zameldowało się ponad 4 tysiące kibiców.

Mimo transmisji telewizyjnej mecz oglądało na żywo 4450 sympatyków siatkówki. Poprzedni pojedynek z Zaksą Kędzierzyn zgromadził 4650 widzów, a na odwołanym z powodu awarii oświetlenia spotkaniu z Treflem Gdańsk zebrało się 5000 kibiców.

Takiej frekwencji nie ma żaden inny klub Plus Ligi, nie wspominając już o szczecińskich drużynach ekstraklasowych w innych sportach halowych.

Zaksa na topie

Jedyny dotychczasowy pogromca Stoczni Zaksa Kędzierzyn kontynuuje zwycięską passę w Plus Lidze. Kędzierzynianie są liderem tabeli, a w dotychczasowych czterech spotkaniach przegrali tylko jednego seta w inauguracyjnym meczu z MKS Będzin. ©℗

(woj)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

obserwator
2018-10-31 07:36:16
tylko że to się rozleci. kasy nie ma a jareczek m. takie puste teksty głosi..

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA