Piątek, 22 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Siatkówka. Przerwana seria Chemika

Data publikacji: 04 lutego 2020 r. 22:04
Ostatnia aktualizacja: 04 lutego 2020 r. 22:04
Siatkówka. Przerwana seria Chemika
 

Blisko cztery miesiące trwała zwycięska passa siatkarek Grupy Azoty Chemik na parkietach krajowych i europejskich. Po dwudziestu kolejnych wygranych meczach w Superpucharze, CEV Cup i Lidze Siatkówki Kobiet wspaniałą serię polickiego zespołu przerwał Developres Rzeszów. W niedzielnym meczu ligowym podopieczne trenera Stefana Antigi triumfowały w tie-breaku 3:2 (21:25, 19:25, 25:14, 25:18, 15:8).

W niedzielę początkowo nic nie zapowiadało, że passa Chemika zostanie przerwana. Policzanki, mimo iż wyszły na parkiet bez reprezentacyjnej przyjmującej Natalii Mędrzyk, wygrały dwa pierwsze sety. Losy meczu odwróciły się w trzeciej odsłonie. Gra była wyrównana tylko na początku, później Developres zaczął skuteczniej zagrywać i jeszcze lepiej atakować.

Chemik przez kilka akcji był bezradny i nie mógł zdobyć punktu. Ostatecznie Chemik ugrał w tym secie zaledwie 14 punktów. Rzeszowianki poszły za ciosem w kolejnych odsłonach. W czwartej partii znów nie pozwoliły liderowi tabeli zdobyć nawet 20 oczek, a w tie-breaku rozbiły Chemika do 8. – Udało nam się zrewanżować za porażkę u siebie. Nie było to oczywiście łatwe, bo Grupa Azoty Chemik Police gra bardzo fajną, ciekawą siatkówkę.

Wilma Salas i Gyselle Silva to są dwie główne „strzelby”, ale tak naprawdę cały zespół jest tam skuteczny. Grają szybką, kombinacyjną siatkówkę i jest z nimi bardzo ciężko wygrać. Na szczęście udało nam się je odrzucić od siatki, przez co było im trudniej – cieszyła się po meczu środkowa Developresu Zuzanna Efimienko-Młotkowska.

Silva i Salas ciągnęły atak Chemika, ale nie miały wsparcia w zespole. Kubanki zdobyły łącznie ponad 60 procent punktów całego zespołu. W Developresie rozłożyło się to na kilka zawodniczek i pięć rzeszowskich siatkarek zdobyło w tym meczu ponad 10 punktów. Statystyki pokazują, że Developres był od Chemika lepszy w wielu elementach.

Rzeszowianki miały lepszą skuteczność ataku (45 procent przy 38 Chemika). Na ponad 50-procentowej skuteczności ataku zagrały w Chemiku tylko Salas i debiutująca w drużynie środkowa Katarzyna Połeć. Rzeszowianki zdobyły też pięć punktów więcej blokiem, a ponadto miały więcej asów i mniej błędów serwisowych.

(woj)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA