Po słabym meczu, szczególnie w początkowej fazie, obfitującym w obustronne błędy, w sobotę Polacy zasłużenie przegrali z Włochami w półfinale mistrzostw świata siatkarzy, rozgrywanych na Filipinach.
Biało-Czerwoni - występujący w nieładnych i pechowych zielonych strojach - zagrali najgorszy mecz w imprezie, na co zapewne wpływ miała absencja (z powodu kontuzji mięśni brzucha) kapitana Bartosza Kurka, byłego zawodnika Stoczni Szczecin. Nasz zespół w każdym secie posiadał kilkupunktową przewagę, ale w końcówkach dominacja rywali była bezdyskusyjna!
Polska - Włochy 0:3 (21:25, 22:25, 23:25)
W tegorocznych MŚ doszło do niecodziennej sytuacji, że w czołowej czwórce znalazły się tylko europejskie drużyny, a poprzedni raz przydarzyło się to 59 lat temu! Dodajmy, że tym razem w gronie półfinalistów znalazły się aż trzy reprezentacje dawnych tzw. demoludów (PRL, CSRS oraz Bułgaria), czyli krajów podporządkowanych po II wojnie światowej Związkowi Radzieckiemu...
W niedzielę o godz. 8.30 Polska zagra o brązowy medal z Czechami, którzy w drugim sobotnim półfinale ulegli Bułgarom 1:3 (20:25, 25:23, 21:25, 22:25). Transmisja w Polsacie Sport 1. ©℗
(mij)