PO RAZ czwarty w historii swoich występów w Lidze Mistrzyń Chemikowi przyjdzie zmierzyć się z siatkarskim gigantem ze Stambułu. Na drodze mistrzyń Polski do decydującej fazy play-off stanie dziś Fenerbahce Stambuł - aktualny lider ligi tureckiej i triumfator Ligi Mistrzyń w 2012 roku.
Dotychczasowy bilans spotkań z tureckimi zespołami nie jest dla Chemika korzystny. Ubiegłoroczna potyczka w szczecińskim Final Four z Vakifbankiem zakończyła się porażką do zera. Podopiecznym trenera Giuseppe Cuccariniego nie udało się też wygrać seta z Eczacibasi w Stambule w meczu grupowym tegorocznej edycji Ligi Mistrzyń.
Złą turecką passę Chemik przerwał dopiero w grudniu w Szczecinie wygrywając z ubiegłorocznym triumfatorem rozgrywek Eczacibasi 3:1. Teraz przed Chemikiem dwa mecze z mającym nie mniejsze aspiracje niż Vakifbank i Eczacibasi Fenerbahce, który w tegorocznej edycji Ligi Mistrzyń jeszcze nie znalazł pogromcy.
Autor filmu: Artur RATUSZYŃSKI
Została dwunastka
Wtorkowy mecz Chemika z Fenerbahce (godz. 20.30) inauguruje rundę play-off Ligi Mistrzyń. W tej fazie rozgrywek pozostało już tylko 12 drużyn. Trzy z nich, po wygraniu dwóch rund, zakwalifikują się do kwietniowego Final Four we Włoszech.
Chemik do grona dwunastu najlepszych drużyn awansował po środowym zwycięstwie nad Agelem Prostejov 3:0. Policzanki zakończyły zmaga grupowe na trzecim miejscu, ale do dalszej fazy awansowały dzięki najlepszemu bilansowi zwycięstw i punktów ze wszystkich drużyn.
Już przed czwartkowym losowaniem wiadomo było, że rywalkami drużyny z europejskiego topu. W gronie 12 drużyn znalazło się bowiem pięciu triumfatorów Ligi Mistrzyń z ostatnich lat. Los przydzielił Chemikowi Fenerbahce.
Klub ze Stambułu najlepszy sezon na europejskich parkietach miał w 2012 roku. Wówczas to turnieju Final Four w Baku pokonał Dimnamo Kazań i RC Canes i sięgnął po złoto Ligi Mistrzyń.
Przed rokiem Fenerbahce było o krok od awansu do szczecińskiego Final Four, ale w decydującej rundzie play-off przegrało derbowy pojedynek z późniejszym brązowym medalistą Vakifbankiem.
Autor filmu: Artur RATUSZYŃSKI
Niepokonane w Lidze Mistrzyń
W tegorocznej zmaganiach grupowych Fenerbahce wygrało wszystkie sześć spotkań, tracąc punkt w meczu Telekomem Baku i zaledwie trzy sety w tej części rozgrywek. O potencjale ekipy tureckiej dobitnie przekonał się Impel Wrocław, który u siebie i na wyjeździe nie urwał rywalkom nawet seta.
Gwiazdą Fenerbahce jest Koreanka Kim Yeon-Koung, plasująca się w gronie pięciu najlepiej punktujących siatkarek tegorocznej edycji Ligi Mistrzyń.
W zespole tym występuje także polska rozgrywająca Katarzyna Skorupa, która rok wcześniej poprowadziła Pomi Casalmaggiore do tytułu mistrza Włoch. Mocnym punktem drużyny jest także reprezentantka Serbii Brankica Mihajlović.
Mecz sezonu
Mecz z Fenerbahce to najważniejszy pojedynek mistrzyń Polski w tym sezonie. Na tyle prestiżowy, że na ostatni ligowy mecz do Legionowa Chemik zdecydował się pojechać w siedmioosobowym składzie, bez rezerwowych i wszystkich podstawowych zawodniczek. Pozostałe zawodniczki w Szczecinie szykowały się do potyczki z tureckim gigantem.
Chemik borykał się ostatnio z problemami kadrowymi. Trzy ostatnie pojedynki ligowe pauzowała atakująca Madelaynne Montano. Kłopoty zdrowotne po meczu z Impelem miała też Anna Werblińska, a rozgrywająca Joanna Wołosz dopiero niedawno powróciła na parkiet po kontuzji stopy.
Bilety na mecz Chemika z Fenerbahce cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Wczoraj w południe dostępnych było jeszcze kilkaset wejściówek, ale z pewnością Azoty Arena wypełni się do ostatniego miejsca. Rewanż zaplanowano za dwa tygodnie w Stambule.
©℗Wojciech TACZALSKI
Fot. R. Pakieser