39-letni serbski rozgrywający Velijko Petkovic został uprawniony do gry w zespole beniaminka siatkarskiej Plus Ligi Espadonu Szczecin. Zespół szczeciński po raz pierwszy od debiutu ligowego będzie miał w składzie dwóch rozgrywających.
Pierwotnie głównym rozgrywającym zespołu ze Szczecina miał być Bułgar Georgi Bratojew. Jednak już w pierwszym spotkaniu z Zaksą Kędzierzyn-Koźle zawiódł. Negatywnie sztab szkoleniowy ocenił jego zaangażowanie podczas treningów. W efekcie sztab szkoleniowy odsunął Bratojewa od zespołu, a klub postanowił rozwiązać z nim kontrakt. Trzeba było znaleźć jego zastępcę.
- Szukamy pierwszego rozgrywającego, ale nie jest to łatwe. Wszystkie najważniejsze ligi europejskie rozpoczęły już rozgrywki. Wartościowi gracze mają podpisane umowy – mówił Zdzisław Gogol, wiceprezes Espadonu.
Sprawdzono kilku zawodników. W końcu szczecinianie podpisali umowę z Petkoviciem. 39-letni rozgrywający reprezentował jeszcze barwy Jugosławii, z którą zdobył wicemistrzostwo Świata w 1998 r i tytuł mistrza olimpijskiego dwa lata później w Sydney.
Mimo, iż umowę z Serbem klub zawarł 25 października, do tej pory nowy rozgrywający nie był potwierdzony do gry. Pierwszym spotkaniem, w którym będzie mógł zagrać będzie sobotni (5 listopada) mecz z Cerradem Czarnymi w Radomiu. We wcześniejszych spotkaniach jedynym rozgrywającym Espadonu był Michal Sladecek.
- Nie mam z tym problemu. Mam już 37-lat, ale kondycji mi nie brakuje. Potrzebny jest zmiennik na rozegranie, ale jeśli go nie ma staram się jak najlepiej pełnić te obowiązki – mówił Słowak o swej pozycji w drużynie.
Nieco inaczej tę sytuację oceniał kapitan drużyny Janusz Gałązka:
- Fajnie, że mamy w końcu dwóch zawodników na tej pozycji, bo to daje nowe możliwości. W dotychczasowej sytuacji nawet rozgrzewka była ciężka, ponieważ Michal musiał przez cały czas radzić sobie sam. Jest nas kilkunastu, każdy chce atakować, a on tylko wystawia i wystawia, więc na pewno później odczuwa to w nogach w trakcie meczu – powiedział Gałązka. - Dzięki posiadaniu drugiego rozgrywającego w końcu będziemy też mogli przeprowadzać podwójne zmiany. Trochę już razem potrenowaliśmy i mogę śmiało powiedzieć, że Veljko to bardzo dobry i doświadczony rozgrywający. Poza tym, to przecież mistrz olimpijski, więc jestem przekonany, że pomoże nam w osiąganiu odpowiednich wyników.
Espadon do tej pory przegrał wszystkie sześć meczów, które rozgrywał na najwyższym szczeblu rozgrywek. Zdobył jednak trzy punkty walkowerem za spotkanie ze Skrą Bełchatów, w którym w pewnym momencie na parkiecie w zespole bełchatowskim przebywało czterech obcokrajowców. (par)