Zespół Chemika nie jest wprawdzie już niepokonany na krajowych parkietach, ale kontynuuje dobrą passę w Lidze Siatkówki Kobiet i europejskim CEV Cup. Tegoroczny bilans oficjalnych spotkań Chemika to dziewiętnaście zwycięstw ligowych, pięć w pucharze CEV i po jednym w Pucharze Polski oraz Superpucharze.
Ostatni sukces Chemik odnotował w niedzielę, pokonując w hali przy ul. Siedleckiej w Policach ŁKS Łódź 3:2 (25:19, 19:25, 25:21, 22:25, 15:10). To było już czwarte w tym sezonie zwycięstwo nad mistrzyniami Polski i zdecydowanie najtrudniejsze z dotychczasowych.
Chemik dwa tygodnie wcześniej bez straty seta odprawił łodzianki w ćwierćfinale Pucharu Polski, a na początku sezonu równie efektownie pokonał ŁKS w meczu o Superpuchar. Obie ligowe potyczki kończyły się tymczasem w tie-breakach.
Stojący na bardzo dobrym poziomie niedzielny mecz w Policach pokazał, że ŁKS wrócił już do poziomu, który prezentował w poprzednim sezonie. Wyraźny wpływ na poprawę gry mistrzyń Polski ma pracujący w klubie od miesiąca i znany kibicom Chemika trener Giuseppe Cuccarini. ŁKS obok Chemika i Developresów wydaje się dziś jednym z głównych kandydatów do medalu LSK.
Powtórka sprzed 5 lat
Do końca sezonu zasadniczego LSK pozostały już tylko dwie kolejki. Chemik jest liderem i ma punkt przewagi nad drugim w tabeli Developresem. Rzeszowianki są jedynym zespołem, który wygrał w tym sezonie z ekipą z Polic i na finiszu II rundy może jeszcze wyprzedzić policzanki.
Chemik czeka w środę mecz z MKS w Kaliszu, a w sobotę na koniec sezonu zasadniczego w Policach podopieczne trenera Ferhata Akbasa zagrają z Radomką Radom. W meczu z zespołami, które nie łapią się na razie do play-off, policzanki nie powinny mieć problemu ze zdobyciem kompletu punktów.
Jeśli dwa kolejne mecze zakończą się zwycięstwami Chemika, to będzie najbardziej udana faza zasadnicza od 5 lat. W historii swoich występów w LSK tylko raz w sezonie 2014/2015 Chemik zakończył rundę zasadniczą z jedną porażką na koncie.
O krok od półfinału CEV Cup
Oprócz LSK Chemik wciąż walczy także na dwóch innych frontach. W czwartek w Chorwacji odniósł efektowne zwycięstwo w ćwierćfinale CEV Cup. W 68 minut i bez straty seta pokonał w Zagrzebiu miejscową Mladost. To było już piąte w tegorocznej edycji pucharowe zwycięstwo Chemika.
Policzanki odprawiły wcześniej na europejskich parkietach hiszpański Sanaya Libys La Laguna i turecki Galatasaray Stambuł. 3 marca w Netto Arenie Chemik może przypieczętować awans do półfinału CEV Cup, gdzie spotka się prawdopodobnie z prowadzonym przez Lorenzo Micellego francuskim Volero Le Cannet.
Celem Puchar Polski
Zespół Chemika zapewnił sobie także udział w turnieju finałowym Pucharu Polski. Policzanki, broniące wywalczonego przed rokiem trofeum, w półfinale zmierzą się z pierwszoligowym SAN-Pajda Jarosław. Drugą parę półfinałową tworzą Developres i Legionovia. Turniej finałowy Pucharu Polski rozegrany zostanie w dniach 7-8 marca.
Równoległy udział w trzech różnych rozgrywkach sprawił, że Chemik będzie miał w najbliższych dniach bardzo napięty terminarz. W ciągu dwóch tygodni rozegra sześć spotkań. Zmartwieniem trenera Fehrata Akbasa może być nie tylko częstotliwość spotkań, ale też uraz Natalii Mędrzyk, z którym podstawowa przyjmująca Chemika zmaga się już od styczniowego turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich.
(woj)
Fot. R. Pakieser