Bartosz Kurek, który rozwiązał kontrakt ze Stocznią Szczecin, będzie trenował z Treflem Gdańsk. Nie oznacza to, że ten klub chce pozyskać najlepszego siatkarza ostatnich mistrzostw świata. 30-letni atakujący planuje tu ćwiczyć do czasu znalezienia nowego zespołu.
Kurek jako pierwszy, w czwartek rano, rozwiązał kontrakt ze Stocznią, która boryka się z poważnymi problemami finansowymi. Szczeciński klub ma zalegać z wypłatą dwóch pensji i 30-letni atakujący rozpoczął exodus zawodników, bo tego dnia z zespołem rozstali się także Kanadyjczyk Nicholas Hoag, Czech Lukas Tichacek oraz Aleksander Maziarz. Na tym zapewne nie koniec.
Bez tego kwartetu Stocznia przegrała w czwartek we własnej hali w zaległym meczu pierwszej kolejki 0:3 z Treflem i właśnie z gdańską drużyną postanowił w najbliższym czasie trenować Kurek.
Najlepszy siatkarz mistrzostw świata bardzo ceni trenera Andreę Anastasiego, z którym miał okazję współpracować w reprezentacji Polski, a poza tym w tym zespole występuje jego przyjaciel, także złoty medalista czempionatu globu środkowy Piotr Nowakowski.
Kurek zamieszkał w Sopocie razem ze swoją narzeczoną, byłą już siatkarką Chemika Police Anną Grejman, która także w czwartek rozwiązała umowę z zespołem mistrzyń Polski. W pierwszych zajęciach Trefla ma wziąć udział w niedzielę.
Fakt podjęcia przez tego zawodnika treningów z trzecim zespołem minionego sezonu ekstraklasy nie oznacza, że Kurek wzmocni szeregi gdańszczan. Trefl nie zalicza się do krezusów i w przerwie letniej pozyskiwał graczy ze średniej finansowej półki, natomiast kontrakt 30-letniego siatkarza należy do najwyższych na świecie. Reprezentant biało-czerwonych ma ćwiczyć z ekipą włoskiego szkoleniowca do czasu znalezienia nowego klubu.
Poza tym gdańszczanie nie mają problemów z pozycją atakującego, bo z tych obowiązków bardzo dobrze wywiązuje się Maciej Muzaj.
- Bardzo się cieszymy, że przez kilka, a może kilkanaście dni w treningach z drużyną będzie uczestniczyć tak wybitny siatkarz jak Bartek. Od początku oczywistym było, że Kurek dołącza tylko do treningów i na pewno nie będziemy go zgłaszać do rozgrywek. Mamy świetnego atakującego Macieja Muzaja i trzymamy kciuki, by w najbliższych meczach dokładał do swojej kolekcji kolejne statuetki MVP. Mamy jednak nadzieję, że jeśli Bartek zostanie w Gdańsku do piątkowego spotkania z ONICO Warszawa, to pojawi się na trybunach Ergo Areny w roli kibica – powiedział prezes Trefla Dariusz Gadomski. (pap)
Fot. R. Pakieser