Wtorek, 24 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Siatkówka. Frekwencyjne rozbieżności

Data publikacji: 31 sierpnia 2017 r. 00:04
Ostatnia aktualizacja: 31 sierpnia 2017 r. 15:04
Siatkówka. Frekwencyjne rozbieżności
 

– Cieszę się, że z bliska mogliśmy obserwować zmagania czołowych siatkarzy w Europie – powiedział prezydent Szczecina Piotr Krzystek. – Myślę, że jako gospodarze sprostaliśmy zadaniu, a kibice, którzy przyszli do naszej hali, stworzyli niesamowitą atmosferę.

Według informacji podanych przez biuro prasowe Urzędu Miasta, na trybunach hali Azoty Arena zmagania siatkarzy obejrzało łącznie ponad 20 tysięcy widzów.

Te same źródła podają też o konkretnej liczbie kibiców na poszczególnych meczach: Czechy – Słowacja 3:1 (3100 kibiców), Niemcy – Włochy 3:2 (4200), Słowacja – Włochy 0:3 (3200), Czechy – Niemcy 0:3 (3600), Słowacja – Niemcy 0:3 (2900) i Włochy – Czechy 3:0 (3300).

To są dane szacunkowe, o czym świadczą zaokrąglone liczby. Zupełnie inaczej wyglądają dane frekwencyjne w oficjalnych raportach meczowych prowadzonych przez CEV (Europejska Konfederacja Piłki Siatkowej). Wynika z nich, że mecze w szczecińskiej Azoty Arenie oglądało niespełna 17 tys. kibiców, co też jest dobrym wynikiem, ale jednak znacznie odbiegającym od danych przekazanych z Urzędu Miasta.

Według danych podanych przez UM mecze w grupie B oglądało średnio 3383 kibiców, natomiast według raportów meczowych ta średnia była zdecydowanie niższa – na poziomie 2780.

Szczecin w fazie grupowej zanotował wyższą frekwencję od Krakowa. W tamtejszej hali mogącej pomieścić ponad 15 tys. kibiców średnio jedno spotkanie obserwowało zaledwie 2373 kibiców, natomiast w Katowicach ta średnia była wyższa niż w Szczecinie i wynosiła 2925.

W innych zupełnie kategoriach należałoby rozpatrywać średnią frekwencyjną w Gdańsku. Tam grała reprezentacja Polski, na której meczach zawsze był komplet, ponadto do Gdańska przybyło ponad 3 tysiące kibiców z Estonii, którzy niespodziewanie okazali się najliczniejszymi kibicami spośród wszystkich krajów uczestniczących w Euro poza Polską. (par)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Lucjan
2017-08-31 15:01:17
Jak Krzystek może wyrażać opinię, skoro nie był na żadnym meczu Mistrzostw!(Już w tym momencie kłamie ) A ponoć na oficjalną konferencję przed imprezą z udziałem władz CEV przysłał niezorientowanego w sprawach sportu zastępcę.Przecież to komiczne
dhsfj
2017-08-31 08:53:39
I co ? Można przegrać 2 mecze i ograć Francję!Można? Można! Brawo Czesi!!!
s
2017-08-31 07:59:18
No i 6 mln zł poszło...
v
2017-08-31 07:18:12
Trudno, aby UM podał zaniżone dane, bo byłoby to sprzeczne z megalomańskimi zapędami.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA