Organizator rozgrywek ekstraklasy siatkarzy ukarał PGE Skrę Bełchatów walkowerem za mecz Espadonem w Szczecinie, w którym w zespole gości przez chwilę na boisku przebywało czterech obcokrajowców. Skra zwyciężyła 3:0, lecz wynik został zweryfikowany na 3:0 dla gospodarzy.
Sprawa dotyczy spotkania rozegranego 20 października, w czwartej kolejce ekstraklasy. W meczu Espadonu z PGE Skrą, w drużynie gości w jednej akcji pierwszego seta na boisku było czterech obcokrajowców – Ukrainiec Jurij Gładyr, Serb Srecko Lisinac, Bułgar Nikołaj Penczew oraz Argentyńczyk Nicolas Uriarte. W obecnych rozgrywkach regulamin dopuszcza zaś jednoczesne uczestnictwo najwyżej trzech zawodników spoza Polski.
Przypadkiem zajął się organizator rozgrywek - Profesjonalna Liga Piłki Siatkowej SA - który w czwartek poinformował kluby o weryfikacji wyniku meczu wygranego 3:0 przez PGE Skrę na 3:0 i po 25:0 w każdym secie dla Espadonu. Klub z Bełchatowa w ciągu 21 dni ma także zapłacić 5 tys. zł kary PLPS SA i 15 tys. zł rywalom ze Szczecina.
W uzasadnieniu decyzji napisano m.in., że "w ocenie PLPS wyłączną odpowiedzialność za wprowadzenie do gry czterech zawodników obcokrajowców ponosi sztab szkoleniowy PGE Skry Bełchatów".
Podkreślono jednocześnie, że zgodnie z postanowieniami regulaminu kontrola przestrzegania wymogów związanych z minimalną liczbą zawodników krajowych na boisku należy do komisarza technicznego, kwalifikatora, drugiego sędziego i sekretarza zawodów, jednakże bezpośrednie decyzje dotyczące zmian w zespole oraz wprowadzenia zawodników na boisko podejmuje sztab szkoleniowy.
- Sprawa weryfikacji meczu pomiędzy drużynami Espadon – PGE Skra była przez nas rzetelnie i dokładnie analizowana. Decyzja została podjęta, a my zdajemy sobie sprawę, że kara jest dotkliwa, jednak przestrzeganie zasad i regulaminu jest niezwykle ważne w funkcjonowaniu zawodowej ligi - podkreślił na stronie internetowej organizatora rozgrywek Wojciech Czayka, wiceprezes zarządu PLPS SA.
Dodał, że do końca br. zawieszony został komisarz techniczny obsługujący spotkanie w Szczecinie, a błąd w systemie protokołu elektronicznego zostanie naprawiony, co w przyszłości ma uchronić przed powtórzeniem się podobnej sytuacji.
To pierwsze punkty Espadonu w obecnych rozgrywkach. Na boisku beniaminek ekstraklasy przegrał bowiem wszystkie pięć spotkań różnicą co najmniej dwóch setów. Szczecinianie zajmują obecnie 14. miejsce w tabeli. PGE Skra z dorobkiem dziewięciu punktów jest na szóstej pozycji.
Szefowie bełchatowskiego klubu wkrótce mają podjąć decyzję, czy złożą odwołanie od ogłoszonej w czwartek decyzji. (par)
Fot. R. Pakieser