CHEMIK Police - IMPEL Wrocław 3:2 (25:20, 18:25, 19:25, 25:23, 15:9)
CHEMIK: Zaroślińska, Veljković, Smarzek, Wołosz, Jagieło, Bednarek-Kasza, Krzos (libero) oraz Blagojević, Werblińska, Bełcik.
Pierwszy w tym sezonie tie-break w Azoty Arenie zobaczyli kibice Chemika. Mistrzynie Polski w walce dziewiąte zwycięstwo w sezonie musiały stoczyć ponad dwugodzinny pojedynek z świetnie dysponowanym Impelem. Bohaterką meczu podobnie, jak w ostatnim spotkaniu z BKS Bielsko, była Serbka Veljković. Serbka znów zdobywała punkty w najważniejszych momentach meczu.
Pierwszy set nie zapowiadał emocji jakie później dostarczyło to spotkanie. Chemik za sprawą skutecznych ataków Smarzek, Veljković i Zaroślińskiej szybko zbudował kilkupuktowe prowadzenie.
Gdy jeszcze do skutecznej grze w ataku mistrzynie Polski dorzuciły dwa asy serwisowe i punktowy blok odskoczyły na 18:10. W końcówce tej odsłony Impel wyraźnie się przebudził i obronił cztery setbole.
Wrocławianki swój potencjał zaczęły pokazywać od początku drugiej partii, w której wygrały sześć pierwszych akcji. Chemik w tym fragmencie gry nie potrafił zatrzymać ataków Amerykanki Courtney i miał sporo kłopotów z kończeniem własnych akcji.
W kolejnej odsłonie mistrzynie Polski popełniały znów dużo błędów, szczególnie w przyjęciu zagrywki. Trener Głuszak zdecydował się wprowadzić na parkiet pauzującą ostatnio z powodu kontuzji Werblińską. Doświadczona skrzydłowa wniosła sporo do gry Chemika, ale nie była w stanie odwrócić losów kolejnej partii, w w której pierwszoplanową rolę odgrywała tym razem Kossanyiova.
Sytuacja Chemika stała się trudna i mistrzynie Polski musiały wziąć się ostro do roboty. Werblińska i Veljković poderwały zespół do walki, a as serwisowy Jagieło dał Chemikowi prowadzenie 18:12.
Seria skutecznych bloków Impelu pozwoliła jednak wrocławiankom doprowadzić do wyrównanania. Końcówka partii była bardzo zacięta, ale ataki Veljković i zaroślińskiej doprowadziły do tie-breaku.
W decydującej partii cztery punkty z rzędu dla Chemika zdobyła Veljković. Rywalki zdołał jeszcze zakończyć trzy akcje i zmniejszyć straty do jednego punkty, ale końcówka seta należała do Chemika, który wypunktował Impel. ©℗ (woj)