LIGA SIATKÓWKI KOBIET
18.00: PTPS Piła – Grupa Azoty Chemik Police
Z uwagi na styczniowe kwalifikacje do igrzysk olimpijskich Liga Siatkówki Kobiet rozgrywa swoje październikowe mecze w ekspresowym tempie. W środę zaplanowano piątą już serię spotkań. Grupa Azoty Chemik zagra w niej w Pile z PTPS.
Obie drużyny spotkały się już na inauguracji tego sezonu i policzanki przed własną publicznością gładko wygrały 3:0. Ekipa z Piły po niepowodzeniu przed niespełna trzema tygodniami w Policach zdołała wygrać dwa spotkania ligowe. PTPS wygrał najpierw z BKS Bielsko 3:0, a przed kilkoma dniami sensacyjnie pokonał mistrza Polski ŁKS 3:1.
Początek sezonu jest dla Chemika bardzo udany. Podopieczne trenera Ferhata Akbasa najpierw zdobyły Superpuchar, a później wygrały cztery kolejne mecze ligowe. W trzech z nich nie straciły nawet seta i tylko w Legionowie napotkały na opór miejscowej Legionovii, wygrywając dopiero w tie-breaku.
Wprawdzie w LSK Chemik nie miał jeszcze okazji zmierzyć się z żadnym z czołowych zespołów, ale po ostatnich spotkaniach widać, jak duży potencjał drzemie w polickiej ekipie. Turecki szkoleniowiec umiejętnie zaszczepił w zespole azjatycki styl gry.
– Zmienił się zupełnie styl naszej gry, do którego próbujemy się cały czas dostosować. Myślę jednak, że w większości nam to odpowiada. Zgrywamy się i wygląda to coraz lepiej. Możemy grać coraz szybciej i kiedy czujemy się pewnie na siatce, to możemy grać kombinacje – mówiła po meczu z Volley Wrocław środkowa Chemika Iga Chojnacka.
Szybka siatkówki prezentowana przez policką drużynę jest widowiskowa i skuteczna. Ferhat Akbas ma też szerokie możliwości rotowania składem, z czego regularnie korzysta. Od początku sezonu nie zdarzyło się jeszcze, aby mecz rozpoczynała ta sama „szóstka”.
W każdym ze spotkań liderką jest też inna siatkarka i już cztery policzanki wyróżniono nagrodą MVP meczu. W ostatnim meczu z Volley Wrocław od pierwszych piłek na parkiecie pojawiła się m.in. druga rozgrywająca Ewelina Polak, a MVP wybrano środkową – Igę Wasilewską.
– Bardzo się z tego wyróżnienia cieszę. Borykałam się ze swoimi mniejszymi lub większymi problemami. Wierzę, że kryzys został zażegnany. Mamy jednak tak wyrównany skład, że każda z nas może wyjść w szóstce lub pomóc z ławki. Zdecydowanie wkroczyłyśmy w ten sezon z dużym apetytem, wyrzuciłyśmy z głowy ten poprzedni, który był dla nas rozczarowaniem – dodała Iga Wasilewska.
Nieobecna w ostatnim meczu z Volley Wrocław najskuteczniejsza zawodniczka Chemika Wilma Salas spadła w rankingu najlepiej punktujących siatkarek na 5. miejsce. Kubanka jest też w czołówce atakujących, przyjmujących i zagrywających siatkarskiej ligi.
W tym ostatnim rankingu z siedmioma asami wiceliderką jest inna siatkarka z Polic – Natalia Mędrzyk.
(woj)
Fot. R. Pakieser