W rajdzie pojazdów terenowych ORLEN Baja Poland 2019, który rozgrywany był przez trzy dni w Szczecinie, Drawsku Pomorskim i Dobrej, w Pucharze Świata FIA już po raz szósty w grodzie Gryfa zwyciężył nasz legendarny mistrz kierownicy Krzysztof Hołowczyc.
Według nieoficjalnej klasyfikacji zwyciężyli Polacy, Krzysztof Hołowczyc z Łukaszem Kurzeją, jadący samochodem Mini John Cooper Works Rally, wyprzedzając naszego rodaka Jakuba Przygońskiego, jadącego z Niemcem Timo Gottschalkiem takim samym samochodem jak triumfatorzy, a na najniższym stopniu podium stanęli Rosjanie Władimir Wasiljew z Konstantinem Żilcowem jadący Toyotą Hilux Overdrive.
Przed rozpoczęciem tegorocznej imprezy K. Hołowczyc powiedział:
- Najważniejsze to złapać luz, jechać płynnie, z bananem, czyli uśmiechem na twarzy. Jestem już starszym panem, więc pojadę z żelem energetycznym. Ale serce ciągle mam młode, a ono podpowiada, że liczy się tylko zwycięstwo. Nie będę mówił, że zależy mi na wygranej. Po prostu muszę zwyciężyć!
Wypowiedź Hołowczyca tak skomentował inny triumfator Pucharu Świata Jakub Przygoński:
- Cieszę się, że Krzysztof rozpocznie rajd płynnie i na luzie, bo po pierwszych kilometrach będę miał minutę przewagi, a przecież w rywalizacji między nami często liczą się sekundy...
Trzydniowa rywalizacja pokazała jednak, że Hołowczyc wyprzedził Przygońskiego. Dodajmy, że na bezdrożach województwa zachodniopomorskiego ścigało się 176 zawodników z 15 państw, w tym 23 kierowców quadów i motocykli, 75 duetów składających się z kierowcy i pilota oraz jedna trzyosobowa załoga ciężarówki. Wśród startujących było 12 kobiet. ©℗ (mij)