Decydujące mecze niedawno rozegranego w Świdwinie 22. piłkarskiego Memoriału Stefana „Gadochy" Moskalewicza, w którym zwyciężyła Pogoń Szczecin przed Przyjaciółmi Gadochy i Portowcami Stars, odbywały się na kameralnym, niedawno powstałym obiekcie sportowym im. Zbigniewa Bońka przy zakładzie produkcyjnym Pamet, a na tablicach przy bramie wjazdowej jest informacja, że działają tam dwa kluby sportowe: piłkarski i golfowy. Właściciel Pametu i obiektu piłkarsko-golfowego, wielki pasjonat sportu Adam Paprocki, poinformował nas, że wkrótce zamierza utworzyć sekcję... szachową.
Zamiłowanie do futbolu świdniczanina wzięło się stąd, że przez wiele lat grał w miejscowej Spójni jako bramkarz, a sportem zainteresowały się też jego dzieci: Hubert, Łukasz, Karol i Hanna. Najbardziej w piłkę nożną zaangażował się Łukasz, który miał nawet propozycje z Korony Kielce i Polonii Warszawa. Najmłodszy syn, 26-letni Karol, gra natomiast do dziś, najczęściej jako stoper w Klasie Okręgowej w pobliskim Pomorzaninie Sławoborze. Dodajmy, że jest studentem Budowy Maszyn na Politechnice Koszalińskiej i pomaga ojcu w prowadzeniu firmy, pracując w biurze projektowym. Pamet to obecnie bardzo duży i prężnie rozwijający się zakład obróbki skrawaniem, a w trzech halach produkcyjnych, z tokarkami, frezarkami i szlifierkami, pracuje blisko 70 osób. Zakład produkuje m.in. agregaty do przyczep kempingowych, autopompy i działka dla straży pożarnej oraz części do robotów w halach magazynowych dla dużej firmy z USA.
Na obiekcie sportowym trenuje zespół oldbojów Pametu, w którym występuje też A. Paprocki. Z boisk nieodpłatnie korzystają też dzieci z Akademii Piłkarskiej Technik Świdwin. A skąd się wziął pomysł na golfa? Z tym pytaniem zwróciliśmy się do biznesmena.
- Miałem duży ogród i nie miałem pomysłu, co z nim zrobić - wyjaśnia A. Paprocki. - Zaświtała mi myśl z golfem, zacząłem drążyć temat i pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Często sam gram i ze znajomymi. Bezpłatnie też udostępniam pole, a mam pomysł, by je powiększyć do rozmiarów turniejowych. Dodam, że łączymy też golfa z piłką nożną w ramach futgolfa i do dużych dołków kopiemy normalną piłkę, zamiast uderzać małe piłeczki kijami. Komfort amatorskich rozgrywek znacznie się u nas wkrótce poprawi, bo właśnie oddajemy do użytku cztery lata budowany dom weselny, gdzie będą szatnie i prysznice dla sportowców. Dodam, że na wielkim telewizorze, szerokim na 4 metry i wysokim na trzy, już teraz oglądamy tam mecze piłkarskich mistrzostw Europy. Aby ośrodek tętnił życiem, zatrudniłem animatora sportu, z odpowiednim przygotowaniem po AWF-ie Przemysława Bocheńskiego, który jest aktualnym królem strzelców piłkarskiej Klasy Okręgowej, gdyż w barwach Pomorzanina Sławoborze strzelił 31 goli.
- Akademia Wychowania Fizycznego to moja rodzinna tradycja, bo uczelnię kończył dziadek, tata, a z mojego najmłodszego pokolenia czterech braci - mówi P. Bocheński. - Nie studiowaliśmy jednak w tych samych miastach, bo Świętej Pamięci Dziadek uczył się w Poznaniu, tata w Gorzowie, a ja z braćmi w Gdańsku. Teraz będę chciał wykorzystać swoją wiedzę, organizując turnieje piłkarskie dla dzieci, ale postaram się zainteresować młodzież także golfem i futgolfem. Zaczęły się wakacje, więc startujemy z półkoloniami. Będziemy też mieli ofertę dla starszych, więc na obiekcie Pametu będą dostępne różne formy sportowej aktywności.
- Miło jest spotkać ludzi, którzy zapraszają do siebie na różne sportowo-rekreacyjne zabawy, a do takich należy właśnie Adam Paprocki, za co mu serdecznie dziękuję - mówi znany piłkarz, wywodzący się ze Świdwina Olgierd Moskalewicz. - Zresztą z bezinteresowną pomocą spotykam się coraz częściej organizując Memoriały swojego Taty, a współorganizatorów i partnerów turnieju jest coraz więcej. Korzystając z okazji chciałbym jeszcze podziękować firmie Follow me!, która woziła nas po mieście i okolicach w czasie ostatniego Memoriału, a istotnej pomocy udzieliło też Uzdrowisko Kołobrzeg SA. (mij)